Od dzisiaj usługa Muzyka Google Play jest dostępna także dla Was. Muzyka Google Play to trzy rozwiązania w jednym: Wasza własna Biblioteka, w której możecie zapisywać do 20 tysięcy utworów ze swojej kolekcji mp3; sklep, gdzie możecie kupić całe albumy lub pojedyńcze utwory oraz opcja All Access, czyli możliwość miesięcznej subskrypcji muzyki zapewniająca Wam nieograniczony dostęp do ogromnej biblioteki muzycznej na wszystkich urządzeniach.

Usługa All Access da Wam dostęp do 20 mln utworów i umożliwi słuchanie ich online i offline, pozwoli też stworzyć własną, interaktywną stację radiową emitującą tylko piosenki ulubionych artystów, bez przerw na reklamy i z możliwością zmieniania utworów dowolną liczbę razy.

Możecie wypróbować usługę All Access przez pierwszy miesiąc bezpłatnie a następnie pozostać przy cenie 15,99 zł miesięcznie, jeśli skorzystacie ze specjalnej oferty dostępnej do 15 sierpnia.

Darmowa Biblioteka umożliwia dodanie własnej kolekcji muzycznej. Pozwala przechowywać w chmurze do 20 tysięcy utworów za darmo i słuchać ich na dowolnym urządzeniu z systemem Android lub iOS albo za pośrednictwem strony play.google.com.

Muzyka Google Play to również sklep muzyczny, który umożliwia zakup całych albumów lub pojedynczych utworów w formacie mp3. W promocyjnej cenie 11,99 zł w sklepie można znaleźć kilkadziesiąt albumów, np. Comfort And Happiness Dawida Podsiadło. Ceny pojedynczych utworów zaczynają się od 0,99 gr.

Dzięki dzisiejszej premierze, Google Play staje się miejscem, gdzie znajdziecie coraz więcej treści rozrywkowych: aplikacje, gry, książki, a teraz również muzykę i będziecie mogli się cieszyć nimi korzystając z przeglądarki internetowej czy dowolnego urządzenia z systemem Android lub iOS.



Odkąd rozpoczęliśmy pracę nad projektem samojeżdżących samochodów Google, naszym celem było stworzenie pojazdów, które mogą wziąć na siebie cały ciężar związany z prowadzeniem. Wyobraźcie sobie: możecie podjechać do centrum w czasie obiadu, bez przejmowania się dodatkowymi 20 minutami potrzebnymi na zaparkowanie auta. Osoby starsze mogą zachować swoją wolność nawet jeśli nie powinny już nosić ze sobą kluczyków samochodowych. A pijani albo rozkojarzeni kierowcy? To byłaby już tylko historia.
Odkąd rozpoczęliśmy pracę nad projektem samojeżdżących samochodów Google, naszym celem było stworzenie pojazdów, które mogą wziąć na siebie cały ciężar związany z prowadzeniem. Wyobraźcie sobie: możecie podjechać do centrum w czasie obiadu, bez przejmowania się dodatkowymi 20 minutami potrzebnymi na zaparkowanie auta. Osoby starsze mogą zachować swoją wolność nawet jeśli nie powinny już nosić ze sobą kluczyków samochodowych. A pijani albo rozkojarzeni kierowcy? To byłaby już tylko historia.

Obecnie badamy jak wyglądałyby w pełni jeżdżące samodzielnie pojazdy, budując prototypy -- takie pojazdy będą zaprojektowane tak by działać bezpiecznie i autonomicznie bez potrzeby interwencji ludzkiej. Nie będą miały kierownicy, pedału gazu czy hamulca… one po prostu nie będą potrzebne. Nasze oprogramowanie i czujniki wykonają całą pracę. Pojazdy będą bardzo proste -- chcemy uczyć się i dostosowywać i zmieniać tak szybko jak to możliwe - jednak już w takiej wersji zabiorą Was tam gdzie potrzebujecie za naciśnięciem jednego przycisku. A to ważny krok w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach i przekształcenia znaczenia słowa “mobilność” dla milionów osób.



Inspirujące było dla nas usiąść przed czystą kartką papieru i zapytać “Czym powinny róźnić się tego typu pojazdy?”. Rozpoczęliśmy od absolutnie najważniejszej rzeczy: bezpieczeństwa. Pojazdy mają czujniki, które eliminują martwe punkty i mogą wykrywać obiekty w odległości dwóch boisk futbolowych w każdym kierunku, co jest szczególnie pomocne na ruchliwych ulicach i skrzyżowaniach. Prędkość takiego pierwszego pojazdu zredukowaliśmy do 40 km/h. Wnętrza pojazdów przygotowaliśmy z myślą o zdobywaniu doświadczeń, a nie tworząc coś luksusowego - mamy więc dwa fotele (z pasami bezpieczeństwa), miejsce na przedmioty osobiste pasażerów, przyciski start i stop oraz ekran pokazujący trasę -- to na razie wszystko.

Wczesna wersja naszego prototypowego pojazdu i wizja artystyczna
Planujemy zbudować około stu takich pojazdów, a w drugiej połowie tego lata, nasi specjalnie wyszkoleni kierowcy zaczną testować wczesne wersje pojazdów, posiadające obsługę ręczną. Jeśli testy się powiodą, chcemy w ciągu kilku najbliższych lat wystartować z małym programem pilotażowym tutaj w Kalifornii. Na pewno dużo się przez ten czas nauczymy, a jeśli technologia będzie rozwijać się tak, jak zakładamy, będziemy pracować z partnerami by w bezpieczny sposób udostępnić ją światu.

Jeśli chcecie obserwować aktualizacje i nowości związane z projektem, a także podzielić się swoimi obserwacjami, dołączcie do nas na nowootwartej stronie Google+. Czekamy na informacje czego jeszcze będziecie oczekiwać w pojeździe, w którym jesteście pasażerami, a waszym głównym zadaniem jest usiąść wygodnie, zrelaksować się i cieszyć z jazdy.

Walizka pełna brudnych ubrań, długa lista rzeczy do zrobienia, 437 zdjęć i filmów w telefonie, tablecie i aparacie fotograficznym. Tak wygląda typowy powrót z wakacji. I chociaż nie możemy zrobić za Was prania, to w czymś jednak możemy Wam pomóc. Od teraz Historie w Google+ automatycznie utworzą z Waszych zdjęć i filmów wirtualne albumy.
Walizka pełna brudnych ubrań, długa lista rzeczy do zrobienia, 437 zdjęć i filmów w telefonie, tablecie i aparacie fotograficznym. Tak wygląda typowy powrót z wakacji. I chociaż nie możemy zrobić za Was prania, to w czymś jednak możemy Wam pomóc. Od teraz Historie w Google+ automatycznie utworzą z Waszych zdjęć i filmów wirtualne albumy.

Będziecie mogli zatrzymać najpiękniejsze momenty, dzielić się nimi z bliskimi i przywołać wspomnienia.

Historie w Google+ będą dostępne w tym tygodniu w sieci oraz dla użytkowników Androida, a wkrótce również w systemie iOS. W międzyczasie możecie zajrzeć do moich albumów (klik poniżej) lub kilku innych, jak np. paralotniarza Toma de Dorlodota czy DJ-a Steve’a Aoki.


A dzięki Filmom w Google+ możecie automatycznie przygotować film ze swoich nagrań lub zdjęć – ze wszystkimi możliwymi efektami, np. dodając ruchome elementy i dźwięk. Od dzisiaj usługa ta, oprócz Androida, jest dostępna także na iOS i na desktopach.



Aby uruchomić Historie i Filmy, po prostu wgrajcie swoje zdjęcia i filmy na Google+. To wszystko. Autoefekty będą działać w tle, a Wy otrzymacie powiadomienie, kiedy materiał będzie gotowy.

+Anil Sabharwal, Director of Product Management


Pojazdy Street View ponownie wyjadą na polskie ulice 13 maja 2014 r. Odwiedzimy województwa mazowieckie, łódzkie, wielkopolskie, małopolskie, świętokrzyskie, śląskie, dolnośląskie, opolskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, lubelskie oraz podlaskie.

To, czy pojazdy Street View pojawią się w danym miejscu zależy od wielu czynników, między innymi warunków pogodowych i logistycznych. W związku z tym nie ma gwarancji, że zdjęcia zostaną wykonane w każdym z wymienionych województw.

Street View jest funkcją Map Google, która pozwala użytkownikom wirtualnie podróżować po świecie, oglądając miejsca na zdjęciach panoramicznych z perspektywy przechodnia. To bardzo duże przedsięwzięcie logistyczne i technologiczne. W ciągu ostatanich lat zaprojektowaliśmy wiele pojazdów do wykonywania panoramicznych zdjęć w formacie 360 stopni na Mapach Google. Zaczeliśmy właśnie od samochodów Street View, których najnowszy model jest wyposażony w aparat o 15 obiektywach, czujniki ruchu, dysk twardy, a także lasery zbierające dane 3D. Od 2007 r. samochody Street View przejechały łącznie ponad 8 milionów kilometrów, uwieczniając na zdjęciach ponad 3 tysiące miast. Aby zrobić zdjęcia w trudno dostępnych miejscach były potrzebne specjalnie przygotowane do tego pojazdy: trójkołowiec Trike, rower z wbudowanym systemem aparatów cyfrowych, wózek Trolley, który z łatwością mieści się w muzealnych drzwiach i lawiruje pomiędzy rzeźbami, skuter śnieżny Snowmobile, aparat fotograficzny ze statywem Tripod, pomocny przy robieniu zdjęć wnętrzom firm, a także plecak Trekker, po raz pierwszy użyty w czasie pieszych wędrówek po Wielkim Kanionie.

Dokładamy wszelkich starań, by oferując usługę Street View chronić Waszą prywatność i każdorazowo konsultujemy się z organami ochrony prywatności, wprowadzając serwis w nowym kraju. Twarze przechodniów i numery rejestracyjne pojazdów na zdjęciach są rozmyte. Jeżeli jednak zauważycie na zdjęciach jakiś błąd, możecie łatwo wskazać zdjęcia, które z jakiegoś powodu uznajecie za nieodpowiednie, klikając link “Zgłoś problem”, znajdujący się w prawym dolnym rogu ze zdjęciem.

Pierwsze zdjęcia z Polski zostały zostały zrobione w 2011 r. Natomiast od 13 maja tego roku samochody Street View będą fotografować kolejne miejsca w całej Polsce. Informacje o tym, gdzie dokładnie znajdują się samochody Street View będzie można znaleźć na stronie Map Google.

Więcej informacji znajdziecie na stronie www.google.pl/streetview oraz http://www.google.com/maps/about/behind-the-scenes/streetview/privacy/