Dla wielu z nas Mapy Google to miejsce, w którym szukamy informacji o
otaczającym nas świecie. Wyszukujemy firmy, szukamy wskazówek dojazdu,
sprawdzamy zdjęcia oraz opinie o miejscu, do którego się wybieramy. Dlatego
tak ważne jest, aby informacje znajdujące się były precyzyjne i aktualne.
Odkąd w 2010 roku poprosiliśmy użytkowników o przesyłanie swoich treści, ponad
970 milionów osób podjęło się zaktualizowania Map Google za pomocą recenzji,
zdjęć, ocen, a także dodania informacji faktycznych, takich jak adresy czy
godziny otwarcia. Dzięki temu Mapy Google mogą nadążać za nieustannie
zmieniającym się światem wokół nas, a także pomagają Wam podejmować bardziej
świadome decyzje.
Treści przesyłane przez naszych użytkowników są ważną częścią dalszego
udoskonalania Map Google, by były one bardziej pomocne dla wszystkich. A
ponieważ coraz więcej osób dzieli się swoją lokalną wiedzą na Mapach Google,
postanowiliśmy wykorzystać ten fakt, aby pomóc lokalnym firmom.
Kilka tygodni temu
wspólnie z popularnymi twórcami internetowymi -
Szafa Sztywniary,
Magda Jagnicka
i
Gri_cori, zaprosiliśmy Was do podjęcia wyzwania #LocalLove. Zadanie było bardzo
proste - aby pomóc przedsiębiorcom poprosiliśmy Was o zaktualizowanie na
Mapach informacji o biznesach w Waszej okolicy.. Celem akcji było dodanie 50
tys. różnych informacji na Mapach Google, w tym zaktualizowanie 25 tys.
wizytówek lokalnych biznesów. Cieszymy się, że to się udało (wprowadziliście
nawet więcej!). Dzięki Waszemu zaangażowaniu udało nam się pomóc ponad... 35
000 przedsiębiorcom. Teraz wszyscy będą mogli łatwo do nich trafić i
skorzystać z zweryfikowanych i najświeższych informacji o firmie.
Aż 75 proc. użytkowników szuka informacji o lokalnych biznesach za
pośrednictwem wyszukiwarki Google. Dzięki aktualnym wizytówkom firmy otrzymują
średnio 4,3 razy więcej telefonów, a ich strony odwiedza 2,6 razy więcej
zainteresowanych. Szczególnie ważne okazało się to podczas ostatnich miesięcy
i pandemii. Najczęściej sprawdzamy godziny otwarcia, dane kontaktowe, menu lub
wskazówki dojazdu do danego miejsca. Dlatego właśnie aktualne i dodatkowe
informacje (np. o możliwości dostawy), do tego zdjęcia oraz opinie, pomagają
firmom w dotarciu do klientów.
Nasze wyzwanie dobiegło końca, jednak wciąż możecie dodawać i aktualizować
informacje na Mapach Google. Jak to zrobić? Sprawdźcie, czy godziny otwarcia
się zgadzają, czy dane miejsce posiada parking, jakie metody płatności są
obsługiwane. Pomocne będą również odpowiedzi na pytania: czy to miejsce
przyjazne dla dzieci, osób niepełnosprawnych, czy posiada ogródek lubi czy ma
dodatkowe udogodnienia. Przekażcie następnym pasjonatom drogi cenne wskazówki
- zostawcie własne recenzje i zdjęcia miejsc, które sprawiły, że Wasza wizyta
była niezapomniana. Może to właśnie dzięki Wam odkryją, gdzie można zjeść
najlepsze kartacze na Suwalszczyźnie, pyry z gzikiem czy smażone lub wędzone
ryby nad Bałtykiem. Otwórzcie aplikację Map Google i kliknijcie kartę
Opublikuj i do dzieła! Dziękujemy za Waszą pomoc i pamiętajcie - wystarczy
kilka kroków, by wspierać lokalnych przedsiębiorców.
Elżbieta Różalska, Communications Manager, Google Polska
Szybkie usuwanie w wyszukiwarce. Wprowadzamy nową opcję „szybkiego usuwania”, która umożliwia usunięcie ostatnich 15 minut historii wyszukiwania jednym dotknięciem w menu konta Google.
Chroniony hasłem, zablokowany folder w Zdjęciach. Czy kiedykolwiek daliście komuś swój telefon, aby pokazać mu zdjęcie, ale jednocześnie martwiliście się, że może przewinąć do Waszego osobistego lub wrażliwego obrazu, takiego jak zdjęcie paszportu lub prezent-niespodzianka? „Zablokowany folder” to nowa funkcja w Zdjęciach Google – chroniona hasłem przestrzeń, w której można zapisać wybrane zdjęcia. Zdjęcia z zablokowanego folderu nie będą się pojawiać podczas przewijania siatki ani w udostępnionych albumach. Ta funkcja pojawi się na początku na telefonach Google Pixel, a na kolejnych urządzeniach z Androidem w ciągu najbliższego roku.
Przypomnienia o Historii lokalizacji na osi czasu Map. Teraz, gdy zobaczycie odwiedzone miejsca na swojej osi czasu, przypomnimy Wam, że dzieje się tak, ponieważ włączyliście Historię lokalizacji – którą możecie łatwo wyłączyć bezpośrednio na swojej osi czasu.
Każdego dnia koncentrujemy się na zapewnieniu Wam kontroli nad Waszymi danymi poprzez tworzenie produktów, które są domyślnie bezpieczne i zaprojektowane z myślą o ochronie prywatności. Podczas tegorocznej konferencji I/O przedstawiamy nowe funkcje i technologie, które zwiększą Wasze bezpieczeństwo w Google.
Szybkie usuwanie w wyszukiwarce. Wprowadzamy nową opcję „szybkiego usuwania”, która umożliwia usunięcie ostatnich 15 minut historii wyszukiwania jednym dotknięciem w menu konta Google.
Chroniony hasłem, zablokowany folder w Zdjęciach. Czy kiedykolwiek daliście komuś swój telefon, aby pokazać mu zdjęcie, ale jednocześnie martwiliście się, że może przewinąć do Waszego osobistego lub wrażliwego obrazu, takiego jak zdjęcie paszportu lub prezent-niespodzianka? „Zablokowany folder” to nowa funkcja w Zdjęciach Google – chroniona hasłem przestrzeń, w której można zapisać wybrane zdjęcia. Zdjęcia z zablokowanego folderu nie będą się pojawiać podczas przewijania siatki ani w udostępnionych albumach. Ta funkcja pojawi się na początku na telefonach Google Pixel, a na kolejnych urządzeniach z Androidem w ciągu najbliższego roku.
Przypomnienia o Historii lokalizacji na osi czasu Map. Teraz, gdy zobaczycie odwiedzone miejsca na swojej osi czasu, przypomnimy Wam, że dzieje się tak, ponieważ włączyliście Historię lokalizacji – którą możecie łatwo wyłączyć bezpośrednio na swojej osi czasu.
Nowa opcja „szybkiego usuwania” w wyszukiwarce
Przypomnienie o historii lokalizacji na osi czasu Map
Nowy zablokowany Folder w Zdjęciach Google
W systemie Android 12 wprowadzamy również nowe, wiodące w branży funkcje dotyczące przejrzystości i uprawnień. Nowy system operacyjny zawiera panel prywatności, w którym zobaczycie oś czasu, wskazującą, kiedy aplikacje uzyskały dostęp do kamery, mikrofonu lub lokalizacji urządzenia. Dodaliśmy również wskaźniki, które pokazują, kiedy używacie aparatu lub mikrofonu, a także opcję łatwego przełączania, która pozwala wyłączyć dostęp do obu tych funkcji. Teraz możecie udostępniać swoją przybliżoną lokalizację aplikacji zamiast dokładnej.
Tworzymy domyślnie bezpieczne produkty
Jak pokazują ostatnie głośne incydenty związane z bezpieczeństwem danych, Wasze informacje nigdy nie są w pełni prywatne, jeśli nie są dobrze zabezpieczone. Nasze oparte na sztucznej inteligencji produkty są jednak domyślnie bezpieczne, dzięki czemu chronią miliardy użytkowników na całym świecie. Każdego dnia blokujemy 100 milionów prób phishingu (czyli jednej z metod oszustwa w internecie) i 15 miliardów wiadomości spamowych w usłudze Gmail. Szyfrujemy przy tym 4 miliardy zdjęć dziennie. Opracowana przez nas funkcja Bezpieczne przeglądanie, dostępna w Chrome i większości innych przeglądarek, pomaga zadbać o bezpieczeństwo dużej części internetu, automatycznie chroniąc ponad 4 miliardy urządzeń.
Jednym z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa jest przesadne ufanie hasłom. Bardzo często są one bardzo łatwe do złamania, używane w wielu witrynach lub wykradane w ramach ataków phishingowych. Dlatego pracujemy nad przyszłością bez haseł!
Większą wagę przykładamy do bezpieczniejszych sposobów uwierzytelniania, na przykład poprzez wbudowanie w Wasze konta Google wielu warstw ochronnych, takich jak automatyczne rejestrowanie się w systemie weryfikacji dwuetapowej.
Jednak ze względu na to, że hasła nadal są wymagane do założenia większości kont internetowych, nieustannie udoskonalamy naszego Menedżera haseł. W Menadżera wyposażyliśmy naszą przeglądarkę Chrome, ponadto otrzymał go Android, a teraz także iOS. Ułatwi Wam to tworzenie, zapamiętywanie, zapisywanie i automatyczne uzupełnianie haseł w całej sieci. Dziś ogłosiliśmy nowe ulepszenia Menedżera haseł:
Nowe narzędzie, które ułatwia importowanie haseł z innych menedżerów haseł
Głębsza integracja z Chrome i Androidem, aby bezproblemowo wypełniać hasła w witrynach i aplikacjach, niezależnie od tego, czy korzystasz z komputera stacjonarnego, czy z telefonu komórkowego
Alerty haseł, które automatycznie ostrzegą Was, gdy wykryjemy, że jedno z Waszych zapisanych haseł zostało naruszone przez osoby trzecie
Inteligentny sposób na naprawianie naruszonych haseł w Chrome – wystarczy jedno kliknięcie. W przypadku obsługiwanych witryn i aplikacji, gdy Menadżer haseł wykryje hasło, które mogło zostać naruszone, zobaczysz przycisk „zmień hasło” w aplikacji Asystent. Po dotknięciu tego przycisku Asystent nie tylko przejdzie do witryny, ale także przejdzie przez cały proces zmiany hasła. Funkcja ta jest dostępna na urządzeniach z systemem Android, ale w przyszłości zostanie rozszerzona na inne witryny i aplikacje.
Nowa opcja „szybkiego usuwania” w wyszukiwarce
Nowe narzędzie do importowania haseł z innych menedżerów do Menedżera haseł
Alert hasłowy
Tworzymy produkty zaprojektowane z myślą o ochronie prywatności
Byliśmy pionierami nowych technologii obliczeniowych, takich jak Federated Learning (opracowanej przez naukowców Google w 2016 r.), które zapewniają niezwykłe doświadczenia przy jednoczesnej ochronie danych i prywatności. Przodujemy także w pracach nad Prywatnością różnicową, którą już wykorzystuje część naszych najbardziej przydatnych funkcji i produktów. Opierają się na niej raporty mobilności społecznej w dobie COVID-19 czy prognozy ruchu drogowego w Mapach Google, a wszystko to bez ujawniania danych indywidualnych użytkowników. Ta wiedza jest również podstawą naszej pracy nad szerszymi inicjatywami branżowymi, takimi jak program Privacy Sandbox działający na zasadzie open-source.
Teraz kontynuujemy tę pracę z prywatnym rdzeniem obliczeniowym Androida. Zapewnia on bezpieczeństwo i prywatność informacji w wielu popularnych funkcjach opartych na sztucznej inteligencji. Można wymienić wśród nich funkcję napisy na żywo (która wyświetla podpisy na podstawie dźwięku), Co jest grane (która informuje Cię, jaki utwór jest odtwarzany) i Inteligentną odpowiedź (która sugeruje krótkie odpowiedzi na wiadomości i e-maile).
W ramach powyższych funkcji, przetwarzanie języka odbywa się wyłącznie na urządzeniu. Podobnie jak reszta systemu Android, Private Compute Core powstał jako oprogramowanie open-source – dzięki temu społeczność może go sprawdzić i zweryfikować.
Będziemy kontynuować naszą pracę, aby każdy dzień z Google był bezpieczniejszy. Właśnie po to wprowadzimy nowe elementy sterujące, zaawansowane zabezpieczenia i technologie chroniące prywatność.
Postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji umożliwia nam ciągłe poszerzanie możliwości naszych produktów. Jest to urzeczywistnienie naszej misji, którą jest sprawianie, by informacje były powszechnie dostępne i użyteczne dla każdego.
Poświęciliśmy ponad dwie dekady na to, aby nie tylko lepiej rozumieć informacje w sieci, ale także lepiej rozumieć świat. Kiedy bowiem rozumiemy informacje, możemy sprawić, że będą one dla Was bardziej pomocne – niezależnie od tego, czy studiujecie i uczycie się zdalnie nowych, skomplikowanych rzeczy, poszukujecie wiarygodnych informacji na temat szczepionek przeciwko COVID-19, czy szukacie najlepszej trasy do domu.
Głębsze rozumienie dzięki MUM
Jednym z najtrudniejszych wyzwań dzisiejszych wyszukiwarek jest pomoc w skomplikowanych zadaniach – takich jak planowanie, co robić podczas rodzinnej wycieczki. Obecnie te złożone zadania często wymagają wykonania wielu wyszukiwań w celu uzyskania potrzebnych informacji. Naszym celem jest sprowadzenie ich do jednego.
Dziś osiągnęliśmy ważny kamień milowy w zakresie innowacji związanych ze sztuczną inteligencją. Jest to zasługa Multitask Unified Model (ang. wielozadaniowy ujednolicony model), inaczej MUM, który ma potencjał, aby ten cel zrealizować. Podobnie jak system rozumienia języka BERT, jest on zbudowany na architekturze Transformer. MUM jest jednak 1000 razy potężniejszy i może wykonywać wiele zadań jednocześnie, aby odblokowywać informacje na nowe sposoby.
MUM nie tylko rozumie język, ale także go generuje. Jest przeszkolony w 75 różnych językach i wielu różnych zadaniach naraz, dzięki czemu lepiej rozumie informacje i wiedzę o świecie niż poprzednie modele. MUM jest multimodalny, czyli przetwarza informacje zawarte zarówno w tekście, jak i obrazach, a w przyszłości może rozszerzyć swoją funkcjonalność na jeszcze więcej nośników informacji, takich jak wideo i audio.
Wyobraźcie sobie pytanie typu: „Wspiąłem się na górę Adams i teraz chcę wejść na górę Fudżi następnej jesieni, co powinienem zrobić inaczej, aby się przygotować?”. Obecnie wyszukiwarki nie byłyby w stanie znaleźć odpowiedzi na to pytanie, ale w przyszłości MUM mógłby zrozumieć to złożone zadanie i wygenerować odpowiedź, kierując do bardzo trafnych wyników wyszukiwania. Rozpoczęliśmy już wewnętrzne testy z MUM i jesteśmy podekscytowani jego potencjałem do ulepszania produktów Google.
Informacje ożywają dzięki Obiektywowi Google i rozszerzonej rzeczywistości (AR)
Ludzie używają wyszukiwarki Google również po to, aby uczyć się nowych rzeczy, a materiały wizualne mogą im w tym pomóc. Obiektyw Google umożliwia wyszukiwanie tego, co widzicie – z aparatu, ze zdjęć, a nawet z paska wyszukiwania. Obecnie każdego miesiąca obserwujemy 3 miliardy wyszukiwań za pomocą Obiektywu, a coraz częściej nasza technologia jest również wykorzystywana w nauce. Na przykład wielu uczniów może dostać zadanie domowe w języku, w którym nie są jeszcze biegli. Dlatego właśnie aktualizujemy filtr Tłumacza w Obiektywie. Ułatwi to kopiowanie, słuchanie lub wyszukiwanie przetłumaczonego tekstu, pomagając w dostępie do treści edukacyjnych w ponad 100 językach.
Rzeczywistość rozszerzona (AR) to także potężne narzędzie do nauki wizualnej. Dzięki nowej funkcjonalności AR w wyszukiwarce Google możesz zobaczyć wyczyny swoich ulubionych sportowców w technologii AR – na przykład słynny pokaz Simone Biles na równoważni.
Oceniaj informacje za pomocą narzędzia O tym wyniku
Pomocne informacje powinny być wiarygodne i rzetelne, zwłaszcza w sytuacjach takich jak pandemia czy wybory, gdy ludzie polegają na Google, szukając sprawdzonych informacji.
Celem naszych systemów rankingowych jest priorytetowe traktowanie jakościowych informacji, ale pomagamy również lepiej oceniać wiarygodność źródeł bezpośrednio w wyszukiwarce Google.
Nasza funkcja O tym wyniku zapewnia szczegółowe informacje na temat witryny internetowej przed jej odwiedzeniem, w tym jej opis, datę pierwszego zaindeksowania oraz informację, czy połączenie z witryną jest bezpieczne.
W tym miesiącu rozpoczniemy wprowadzanie funkcji O tym wyniku we wszystkich wynikach w języku angielskim na całym świecie, a wkrótce dodamy kolejne języki. Później w tym roku dodamy jeszcze więcej szczegółów, takich jak opis samej strony, opinie o niej z innych źródeł i powiązane artykuły, które warto sprawdzić.
Odkrywanie prawdziwego świata za pomocą Map
Mapy Google zmieniły sposób, w jaki ludzie poruszają się po świecie, odkrywają go i załatwiają swoje sprawy. Wciąż pracujemy nad rozwojem Map, wprowadzając pionierskie funkcje, takie jak Live View. Kilka tygodni temu ogłosiliśmy, że do końca roku wprowadzimy do Map ponad 100 ulepszeń opartych na sztucznej inteligencji, a dziś przedstawiamy kilka najnowszych. Nasze nowe aktualizacje tras mają na celu zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia gwałtownego hamowania podczas jazdy – wszystko dzięki technologii uczenia maszynowego i wykorzystaniu historycznych informacji z nawigacji. Naszym zdaniem ta zmiana może wyeliminować ponad 100 milionów przypadków gwałtownego hamowania na trasach pokonywanych co roku z pomocą Map Google.
Jeśli szukacie ciekawych form aktywności, nasza lepiej dostosowana mapa podpowie Wam odpowiednie miejsca w zależności od pory dnia i tego, czy aktualnie jesteście w podróży. Ulepszona funkcja Live View i szczegółowe mapy ulic pomogą w sprawnym zwiedzaniu i dokładnym poznaniu danego obszaru. A jeśli chcecie sprawdzić, jak ruchliwe są dzielnice i części miasta, damy Wam możliwość zrobienia tego w mgnieniu oka, gdy tylko otworzycie Mapy.
Więcej sposobów na zakupy z Google
Ludzie dokonują zakupów z pomocą Google ponad miliard razy dziennie, a nasz Graf Zakupów wspomagany przez sztuczną inteligencję – czyli sposób dogłębnego zrozumienia produktów, sprzedawców, marek, opinii, informacji o produktach i danych o ich dostępności – zapewnia wiele funkcji, które pomogą Wam znaleźć dokładnie to, czego szukacie.
Ponieważ zakupy to nie zawsze łatwy proces, wprowadzamy nowe sposoby odkrywania i śledzenia produktów. Teraz, gdy zrobicie zrzut ekranu, Zdjęcia Google wyświetlą propozycję wyszukiwania zdjęcia za pomocą Obiektywu, dzięki czemu od razu będziecie mogli kupić dany produkt. W Chrome pomożemy Wam śledzić zawartość koszyka, abyście mogli łatwo wznowić wirtualne zakupy. Współpracujemy także ze sprzedawcami detalicznymi, aby wcześniej pokazać klientom korzyści programów lojalnościowych, co ułatwi im podejmowanie decyzji.
Niezależnie od tego, czy staramy się zrozumieć napływające z całego świata informacje, czy też wspieramy w tym Was, staramy się, aby nasze produkty były każdego dnia bardziej przydatne. Bez względu na to, jak złożone jest Wasze zadanie, dzięki możliwościom sztucznej inteligencji będziemy w stanie zapewnić Wam najtrafniejsze wyniki najwyższej jakości.
Po ponad roku zdalnej pracy, wiele osób odczuwa symptomy cyfrowego zmęczenia. Podczas pandemii miliony pracowników pokonywały dzielące ich fizyczne odległości właśnie dzięki technologiom cyfrowym: byliśmy bardziej dostępni, uczestniczyliśmy w ogromnej liczbie wirtualnych spotkań i korzystaliśmy z zawrotnej liczby narzędzi i aplikacji. Częścią naszej misji, jaką jest zbudowanie przyszłości pracy, jest stawienie czoła tym wyzwaniom przy pomocy Google Workspace.
Po ponad roku zdalnej pracy, wiele osób odczuwa symptomy cyfrowego zmęczenia. Podczas pandemii miliony pracowników pokonywały dzielące ich fizyczne odległości właśnie dzięki technologiom cyfrowym: byliśmy bardziej dostępni, uczestniczyliśmy w ogromnej liczbie wirtualnych spotkań i korzystaliśmy z zawrotnej liczby narzędzi i aplikacji. Częścią naszej misji, jaką jest zbudowanie przyszłości pracy, jest stawienie czoła tym wyzwaniom przy pomocy Google Workspace.
Jak ogłosiliśmy dziś na konferencji I/O, wprowadzamy Smart Canvas - nowy zestaw aktualizacji, która wynosi współpracę w Google Workspace na nowy poziom. Na przestrzeni najbliższych miesięcy będziemy wprowadzać ulepszenia, które ułatwią utrzymywanie kontaktu, skupienie na zadaniach oraz przekształcanie pomysłów w konkretne projekty.
W sposób szczególny skupiamy się na udoskonalaniu aplikacji takich jak Dokumenty, Arkusze i Prezentacje, z których codziennie korzystają setki milionów osób, by uczynić je jeszcze bardziej elastycznymi, interaktywnymi i inteligentnymi.W ramach aktualizacji Smart Canvas udostępniamy treści i możliwości, które wzbogacają i ulepszają doświadczenie współpracy w Google Workspace.
Kiedy 15 lat temu udostępniliśmy Dokumenty i Arkusze Google, aplikacje te pokazały światu nowy sposób pracy. Umożliwiły pracę zespołową w dowolnym czasie i miejscu - stanowiło to jaskrawy kontrast w porównaniu ze starszymi narzędziami, które zostały zaprojektowane z myślą o pracy indywidualnej, przy biurku. Od ponad dekady zmieniamy myślenie o dokumentach, które przestały być zwykłymi kartkami papieru na komputerze, a stały się zestawami połączonych ze sobą treści, dostępnymi za pośrednictwem internetu, nad którymi można wspólnie pracować.
Bardziej elastyczne i pomocne metody współpracy
Ewolucja hybrydowego modelu pracy powoduje, że wyzwania dotyczące poprawy jakości współpracy stają się coraz pilniejsze. W jaki sposób zespoły pracowników mogą utrzymać koncentrację i kontakt podczas wspólnej pracy, niezależnie od tego, gdzie się znajdują? Dzięki Smart Canvas coraz lepiej integrujemy wszystkie usługi oferowane w ramach Google Workspace, co ułatwia współpracę niezależnie od miejsca.
Na przykład wykorzystujemy już istniejące i używane funkcje - oznaczanie przy pomocy @ - by otworzyć nowe możliwości współpracy. Nowe interaktywne elementy - inteligentne okienka, szablony i checklisty - będą łączyć współpracowników, treści i wydarzenia tak, by doświadczenie korzystania z narzędzi było ułatwione.
Już teraz, gdy zostanie wspomniana osoba w dokumencie używając “@”, inteligentne okienko wyświetli o niej dodatkowe informacje, takie jak lokalizacja, stanowisko czy dane kontaktowe. Od dzisiaj wprowadzamy w Dokumentach nowe inteligentne okienka, które zasugerują rekomendowane pliki i spotkania. Aby uruchomić to okienko, wystarczy po prostu wpisać "@", by wyświetlić listę sugerowanych plików, współpracowników i wydarzeń. Za pomocą przeglądarki czy urządzenia mobilnego współpracownicy mogą szybko przeglądać listę spotkań, współpracowników lub powiązane dokumenty, a wszystko to bez konieczności otwierania nowej karty. W nadchodzących miesiącach inteligentne okienka pojawią się także w Arkuszach.
Wpisz @, by otworzyć inteligentne okienko z listą sugerowanych plików, współpracowników i spotkań.
Dodatkowo ułatwiamy prowadzenie projektów poprzez usprawnianie przepływu informacji w zespołach. Od dziś w Dokumentach - w przeglądarce i na urządzeniach mobilnych - są dostępne tzw. checklisty, a wkrótce udostępnimy możliwość przypisywania zadań w checkliście współpracownikom. Ten element będzie wyświetlany również w Liście zadań Google, co ułatwi zespołom zarządzanie listą rzeczy do zrobienia w projekcie.
Wprowadzamy również szablony tabel w Dokumentach. Tabele do głosowania pozwolą łatwo zbierać opinie zespołu, a tabele do śledzenia projektów pomogą użytkownikom w bieżącym monitorowaniu postępów. Nowy szablon dokumentu do tworzenia notatek ze spotkań będzie automatycznie importować wszelkie istotne informacje z zaproszenia na spotkanie z Kalendarza, w tym inteligentne okienka dla uczestników i załączone pliki.
Szybko dodaj tabelę do głosowania, oznacz właściwych współpracowników i stwórz checklistę, aby przypisać zadania
Dzięki formatowi bez podziału na strony w Dokumentach, będzie można usunąć ograniczenia wyznaczane przez marginesy i krawędzie stron, aby stworzyć powierzchnię, która rozszerzy się do każdego urządzenia lub ekranu, ułatwiając pracę z szerokimi tabelami, dużymi obrazami lub szczegółowymi uwagami w komentarzach. A gdy trzeba wydrukować plik lub przekonwertować go do pliku PDF, będzie można łatwo powrócić do widoku z podziałem na strony.
Jednocześnie będzie można przełączać się między nowymi widokami w Arkuszach, aby lepiej zarządzać danymi i z nich korzystać w przeglądarce i na urządzeniach mobilnych. Jako pierwszy wprowadzimy widok osi czasu, który ułatwi i przyspieszy śledzenie zadań, umożliwiając użytkownikom organizowanie zasobów według właściciela, kategorii, kampanii lub dowolnego innego kryterium. Korzystanie z dynamicznej, interaktywnej osi czasu usprawnia zarządzanie kampaniami marketingowymi, ważnymi etapami w projektach, harmonogramami i współpracą między zespołami.
Zarządzanie projektami i śledzenie zadań jest łatwiejsze dzięki widokowi osi czasu w Arkuszach
Łatwiejszy kontakt między współpracownikami, niezależnie od miejsca z którego pracują
Dzięki aktualizacjom Smart Canvas i innowacjom w Google Meet ułatwiamy zaangażowanie całego zespołu we współpracę, aby pomóc ludziom dzielić się pomysłami i wspólnie rozwiązywać problemy, niezależnie skąd pracują. W ramach tych działań lepiej integrujemy ze sobą narzędzia do komunikacji i współpracy, dzięki czemu użytkownicy będą mogli włączać treści, nad którymi pracują do prowadzonych rozmów i odwrotnie.
Od dziś wprowadzamy możliwość prezentowania treści w Google Meet bezpośrednio z aplikacji, w której zespoły pracują - Dokumentów, Arkuszy i Prezentacji w przeglądarce. Przechodzenie między współpracą nad plikami a rozmową na żywo bez przerywania pracy pomaga zespołom w skupieniu się na zadaniu. Jesienią wprowadzimy także Google Meet bezpośrednio do Dokumentów, Arkuszy i Prezentacji, co pozwoli ludziom widzieć się i słyszeć w trakcie współpracy nad plikami.
Zobacz i usłysz członków zespołu podczas współpracy, dzięki Google Meet bezpośrednio w Dokumentach, Arkuszach i Prezentacjach
Napisy na żywo i tłumaczenia w Google Meet będą również odgrywać kluczową rolę w utrzymywaniu kontaktu między pracownikami w rozproszonych zespołach. Obecnie oferujemy napisy na żywo w pięciu językach i pracujemy nad kolejnymi. Jeszcze w tym roku wprowadzimy tłumaczenia napisów na żywo, począwszy od angielskich napisów tłumaczonych na hiszpański, portugalski, francuski lub niemiecki, a w przyszłości pojawią się kolejne języki.
Dzięki ostatnim usprawnieniom w Google Meet dajemy użytkownikom większą kontrolę i elastyczność w trakcie spotkań, w tym więcej miejsca, by widzieć współpracowników i treści, a także możliwość przypinania treści i rozmów wideo. Pomagając w walce ze zmęczeniem wirtualnymi spotkaniami, dajemy także możliwość wyłączenia własnej transmisji.
Ponieważ wiemy, że podczas wspólnej pracy wiele rzeczy może dynamicznie się zmieniać, ułatwiamy zespołom przekazywanie informacji zwrotnych na bieżąco i bezpośrednie przejście od rozmów do tworzenia treści. Zespoły mogą teraz bezpośrednio przechodzić od dyskusji na Czacie do wspólnego tworzenia i przeglądania treści. Tworzenie i edytowanie Arkuszy i Dokumentów w pokojach Czatu jest już dostępne w przeglądarce, a w nadchodzących tygodniach włączymy tę funkcję dla Prezentacji. Aby współpracownicy mogli śledzić wzajemne reakcje w trakcie pracy, w najbliższych miesiącach wprowadzimy emotikony w Dokumentach.
Przejdź z dyskusji na Czacie bezpośrednio do tworzenia treści w Dokumentach, Arkuszach i Prezentacjach
Pracuj mądrzej i bezpieczniej
Google Workspace już teraz wykorzystuje inteligentne funkcje, które pozwalają ludziom w najlepszy sposób wykorzystywać czas i utrzymywać uwagę. Dla przykładu: co miesiąc Dokumenty proponują dwa miliardy sugestii gramatycznych, a funkcje Priorytetowe i Szybki dostęp w Dysku skracają czas wyszukiwania plików o 50%.
Aby pomóc wszystkim pracować mądrzej, w ciągu najbliższych kilku miesięcy wprowadzimy dodatkowe funkcje wspierające pisanie w Dokumentach w przeglądarce. Będą one wyświetlać ostrzeżenia o możliwych słowach obraźliwych, a także innych sugestiach stylistycznych, które przyspieszą edycję materiałów i poprawią przejrzystość tekstu. Dodajemy również szerszy zakres analizy wspomaganej w Arkuszach w przeglądarce, z sugestiami, które ułatwią wszystkim wyciąganie wniosków z danych, nie tylko analitykom. Inteligentne rozwiązania w Arkuszach pomogą w tworzeniu formuł i rozwiązywaniu problemów, co przyspieszy analizę danych i zmniejszy liczbę błędów.
Przyspiesz analizę i zredukuj liczbę błędów dzięki sugestiom w formułach
W miarę rozwoju zestawu aktualizacji Smart Canvas będziemy ułatwiać firmom łączenie innych aplikacji i narzędzi, na których polegają, z Google Workspace. Od wielu lat wspieramy tworzenie różnych dodatkowych funkcji, które eliminują przeszkody we współpracy - od dodawania podpisów elektronicznych bezpośrednio w Google Workspace za pomocą DocuSign po łącznik Salesforce integrujący się z Arkuszami. Aby pomóc ludziom pracować jeszcze mądrzej, ogłosiliśmy niedawno, że AppSheet Automation został udostępniony dla wszystkich użytkowników, dzięki czemu można zautomatyzować czasochłonne zadania, takie jak zatwierdzanie faktur czy proces przyjmowania nowych pracowników - bez konieczności pisania choćby jednej linijki kodu.
W przyszłości planujemy stworzenie dodatkowych interfejsów API, aby można było integrować potrzebne informacje i zadania z innych narzędzi bezpośrednio do elementów wprowadzonych w zestawie Smart Canvas, takich jak inteligentne okienka, checklisty i szablony tabel.
A ponieważ zaufanie jest podstawą współpracy w ramach Google Workspace, dziś uruchamiamy także zaawansowane funkcje, które pomogą chronić użytkowników przed zagrożeniami bezpieczeństwa podczas wspólnej pracy.
Nowy wymiar współpracy i rzeczywiste innowacje
Chociaż nie ma jednego, uniwersalnego sposobu współpracy, wiemy od naszych klientów, że zmiana sposobów pracy prowadzi do prawdziwych innowacji.
- "Google Workspace pozwala na nowy sposób wspólnej pracy. Dzięki niemu nasze zespoły na całym świecie - niezależnie od tego, czy są w biurze, w domu, czy przy półce w sklepie spożywczym - mogą pracować bardziej elastycznie i wdrażać nowe pomysły na odpowiadanie na potrzeby klientów. "
- Thibaud Cainne, dyrektor ds. infrastruktury technicznej i cyfrowego miejsca pracy w Carrefour
- "Transformacja odbywa się na wszystkich poziomach i często w ramach każdego narzędzia. Byliśmy w stanie przenieść 17 000 naszych pracowników z Excela na Arkusze Google w ciągu zaledwie sześciu miesięcy, pokazując jak możemy zoptymalizować, zautomatyzować i połączyć arkusze kalkulacyjne i ich dane. Taki rodzaj współpracy tworzy prawdziwe innowacje dla naszych klientów."
- Monica Andrea Diaz Pinzon, szefowa ds. transformacji cyfrowej (projekty specjalne), Banco Davivienda
- "Zbudowaliśmy cyfrowy hub na platformie Google Workspace, aby zmienić sposób, w jaki kontaktujemy się z pracownikami i partnerami w wielu lokalizacjach i organizacjach. Umożliwiło to uruchomienie dużych projektów badawczych w ciągu kilku dni zamiast miesięcy, takich jak przeprowadzenie istotnych badań nad szczepionką COVID-19."
- Justin Riordan-Jones, kierownik ds. systemów i informacji (badania), Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, National Institute for Health Research (Wielka Brytania).
W miarę jak Smart Canvas tworzy kolejną erę współpracy w Google Workspace, my staramy się dostarczać rozwiązanie, które jest elastyczne, pomocne i napędza innowacje w organizacjach z każdej branży. Wśród pracowników służb medycznych i porządkowych w terenie, w biurach i w innych, niezliczonych miejscach pracy Google Workspace będzie nadal zmieniać na lepsze to, jak wszyscy pracujemy.
Erika Trautman, Dyrektorka w zespole Google Workspace
Teraz, gdy zwiększane są wysiłki w zakresie szczepień, szukamy nowych pomysłów na wspieranie Was w nawigowaniu tego procesu. Polska jest jednym z pierwszych krajów w Europie, w którym możecie sprawdzić w wyszukiwarce i na Mapach lokalizacje punktów szczepień przeciwko COVID-19. Wcześniej funkcja ta została uruchomiona między innymi w USA, Kanadzie, Indiach i Francji.
Dostępność punktów szczepień na Mapach wprowadzamy we współpracy z Narodowym Programem Szczepień. Dane o tych lokalizacjach będą regularnie aktualizowane.
Konrad Kas, menadżer ds. Polityk Publicznych i Relacji Rządowych, Google
Dzisiejszym Doodlem na stronie głównej Wyszukiwarki Google celebrujemy 130. urodziny Zofii Stryjeńskiej - malarki, graficzki, ilustratorki i scenografki, jednej z najważniejszych polskich artystek art deco początku XX wieku. Pełne barw, ekspresji i afirmacji życia prace Stryjeńskiej odzwierciedlają jej bezkompromisową osobowość i niezwykłą kreatywność.
Zofia Stryjeńska urodziła się 13 maja 1891 roku w Krakowie i tam, w sklepie z rękawiczkami prowadzonym przez ojca, tworzyła swoje pierwsze prace - karykatury klientów. Hobby dziewczynki przerodziło się w jej życiową pasję. Naukę malarstwa rozpoczęła pod kierunkiem L. Stroynowskiego i kontynuowała od 1909 w prywatnej Szkole Sztuk Pięknych dla Kobiet Marii Niedzielskiej w Krakowie. Jej marzeniem było studiowanie za granicą. Wybrała naukę w Monachium, a ponieważ tamtejsza Akademii Sztuk Pięknych nie przyjmowała w swoje szeregi kobiet, Stryjeńska ścięła włosy i podając się za mężczyznę rozpoczęła studia. Jednak po roku życia pod presją ukrywania swojej płci wróciła do Krakowa i tam właśnie rozpoczęła swoją karierę. Zainspirowana historią naszej tożsamości narodowej, Stryjeńska stworzyła serię obrazów opartych na polskim folklorze. To nowoczesne ujęcie tradycyjnej formy sztuki stało się jej znakiem rozpoznawczym. Cykl surrealistycznych litografii „Bożki Słowiańskie” z 1917 roku odniósł ogromny sukces i zdobił niemal wszystko - od pocztówek po czekoladki. Ta wyjątkowa seria miała szczególne znaczenie w kontekście budowania państwowości i poczucia więzi narodowych tuż po odzyskaniu niepodległości przez Polskę.
Nazywana „księżniczką sztuki polskiej” - uprawiała temperę, rysunek i plakat, zajmowała się też litografią, projektowała zabawki, tkaniny dekoracyjne, była autorką ilustracji książkowych. Do jej najbardziej znanych prac, oprócz wspomnianych „Bożków” należą: „Pastorałka”, „Pascha”, ilustracje do „Monachomachii Krasickiego”, „Pory roku”, „Kolędy”, „Cztery sakramenty„ oraz „Tańce polski”.
Dzisiejszy doodle jest dziełem gdańskiej artystki Dixie Leota.
W Google niezmiennie podejmujemy działania, by wspierać otwarty dostęp do informacji dla wszystkich. Nasze usługi dają ludziom wybór i pomagają znajdować więcej różnorodnych treści wysokiej jakości niż kiedykolwiek wcześniej.
Przez ostatnie 20 lat ściśle współpracowaliśmy z branżą informacyjną i przeznaczyliśmy miliardy dolarów na wspieranie dziennikarstwa w erze cyfrowej. Poprzez nasze usługi oraz bezpośrednie wsparcie dla wydawców informacyjnych, jesteśmy jednym z największych na świecie podmiotów wspierających finansowo media.
Nasze zobowiązanie do działania na rzecz wartościowych informacji
Tworzymy nasze produkty z myślą o dostarczaniu każdemu wartościowych wiadomości, tym samym konstruktywnie angażując się w tworzenie stabilnego, niezależnego i zróżnicowanego ekosystemu informacyjnego.
Dowiedliśmy, że realizujemy to zobowiązanie, przekazując na przestrzeni lat miliardy dolarów na rzecz mediów, m.in. poprzez dzielenie się przychodami z wydawcami wiadomości za pośrednictwem naszej sieci reklamowej, opracowywanie narzędzi, organizowanie szkoleń i uruchamianie dedykowanych funduszy w ramach programów takich jak Google News Initiative, czy tworząc usługę Google News Showcase.
Te działania oraz wsparcie finansowe dla wydawców sprawiają, że ich odbiorcy mogą otrzymywać rzetelne wiadomości i informacje – ważne zarówno dla nich, jak i dla ich społeczności.
Dostarczamy wydawcom prasowym znaczącą wartość i środki finansowe
Każdy wydawca informacyjny może zadecydować, czy chce być obecny w wyszukiwarce i Wiadomościach Google. Większość z nich się na to decyduje, ponieważ dzięki tej obecności pozyskuje wartościowy, darmowy ruch z sieci.
Każdego miesiąca użytkownicy przechodzą do witryn wydawców prasowych z naszych wyników wyszukiwania i Wiadomości Google ponad 24 miliardy razy. Ruch, który przekierowujemy do serwisów informacyjnych, pomaga wydawcom zwiększać grupę czytelników ich stron, budować zaufanie odbiorców i generować przychody.
Nasza technologia reklamowa pomaga również wydawcom zarabiać dzięki wyświetlaniu reklam w ich witrynach, aplikacjach i filmach. Co roku wypłacamy miliardy dolarów partnerom wydawniczym w naszej sieci reklamowej.
Płacimy też za licencjonowanie treści za pośrednictwem Google News Showcase, nowego serwisu online, którego powstaniu towarzyszy inwestycja w organizacje informacyjne w wysokości miliarda dolarów. Już dziś znajdują się tam treści od ponad 500 wydawców informacyjnych, a w przyszłości pojawi się ich jeszcze więcej.
Nie ustajemy również w poszukiwaniu nowych sposobów wspierania branży informacyjnej. Obejmuje to zarówno usługę Subskrybuj z Google, którą stworzyliśmy wspólnie z wydawcami, a także Google News Initiative, w ramach której zapewniamy narzędzia, szkolenia i fundusze, mające na celu wsparcie rozwoju organizacji informacyjnych w erze cyfrowej. Częścią Google News Initiative są środki w wysokości 300 milionów dolarów wspierające przyszłość branży informacyjnej.
Wiadomości, internet i regulacje prawne
Od dziesięcioleci nakłady prasy drukowanej maleją. Internet, choć zapewnił tańszą dystrybucję i większą liczbę potencjalnych czytelników, jednocześnie całkowicie zmienił modele biznesowe wydawców informacyjnych, przenosząc przychody z ogłoszeń drobnych do wyspecjalizowanych internetowych serwisów i zwiększając konkurencję ze strony szerszego zakresu publikacji. Aby zapewnić przyszłość dziennikarstwu i wartościowym treściom i jednocześnie nie zakłócić dostępu do otwartej sieci, firmy technologiczne, wydawcy informacyjni i rządy muszą współpracować.
Internet stworzono w oparciu o możliwość swobodnego łączenia stron internetowych za pośrednictwem linków, co pozwala ludziom na łatwe ich przeglądanie. Zmiana tego stanu rzeczy fundamentalnie naruszyłaby sposób funkcjonowania otwartej sieci i tego, jak ludzie korzystają z wyszukiwarki Google. Dlatego też, podobnie jak wiele innych podmiotów, jesteśmy zaniepokojeni niektórymi propozycjami, które wymagałyby, aby wydawcy wiadomości otrzymywali wynagrodzenie już za samo wyświetlanie odnośników do ich stron w wynikach wyszukiwania.
Fakty na temat Google i wiadomości
Serwisy informacyjne mają pełną kontrolę
Wyszukiwarka i Wiadomości Google udostępniają przydatne linki, które pomagają Wam w znalezieniu informacji o bieżących wydarzeniach.
Każdy wydawca informacyjny ma kontrolę nad tym, czy i jak nagłówki oraz odnośniki do ich treści pojawiają się w wyszukiwarce i Wiadomościach Google. Jeśli dana witryna nie chce w ogóle być tam widoczna lub chce kontrolować to, co jest wyświetlane w Google, może to zrobić – niezależnie od tego, czy jest stroną dostępną bezpłatnie lub zawiera treści płatne (za paywallem).
Google nie „kradnie” ani nie „używa” treści wydawców wiadomości. My do nich linkujemy. To wydawcy decydują o tym, by ich treści były uwzględnione w wyszukiwaniach w Google, ponieważ chcą by trafiały one do szerszej publiczności.
Nie zarabiamy na Wiadomościach Google
Pojawiły się nieprawdziwe sugestie dotyczące wartości, jaką wiadomości mają dla Google. Witryny informacyjne to niewielki wycinek całości informacji w internecie. W ubiegłym roku zapytania związane z wiadomościami stanowiły mniej niż 2% wszystkich zapytań w wyszukiwarce Google na świecie.
Nie pokazujemy reklam – i tym samym nie zarabiamy – w przypadku zdecydowanej większości wyszukiwań. Reklamy nie są obecne też w Wiadomościach Google ani na karcie Wiadomości w wyszukiwarce Google.
Prawie wszystkie reklamy, które użytkownicy widzą w Google, pojawiają się przy wyszukiwaniach o komercyjnych konotacjach, takich jak np. „trampki”, „t-shirty” czy „hydraulik”, a nie przy zapytaniach dotyczących wiadomości. My natomiast zarabiamy tylko wtedy, gdy reklamy są użyteczne i trafne, na co wskazuje kliknięcie reklamy przez użytkownika.
Choć nie wyświetlamy reklam w Wiadomościach Google lub w zakładce Wiadomości w wyszukiwarce, pomagamy organizacjom informacyjnym wyświetlać reklamy w ich witrynach, aplikacjach i filmach. Wielu wydawców wiadomości korzysta z naszych narzędzi i platform reklamowych. Dzięki temu, każdego roku wypłacamy z tego tytułu miliardy dolarów, które trafiają bezpośrednio do wydawców w naszej sieci reklamowej.
Płacimy za treści
W ramach usługi Google News Showcase przeznaczymy na rzecz wydawców miliard dolarów w ciągu najbliższych trzech lat za tworzenie dopasowanych, wysokiej jakości treści oraz za określony dostęp użytkowników do materiałów płatnych.
Google News Showcase składa się z paneli, które dają wydawcom informacyjnym możliwość zaprezentowania czytelnikom najważniejszych wydarzeń dnia, jednocześnie dostarczając szerszy kontekst informacji, m.in. dzięki takim funkcjom, jak oś czasu, wypunktowania, powiązane relacje czy lista ważnych artykułów. Treści te pojawiają się obecnie w ramach Wiadomości Google i funkcji Discover.
W usłudze Google News Showcase, obejmującej publikacje międzynarodowe, krajowe, regionalne, miejskie i lokalne, uczestniczy obecnie ponad 500 tytułów prasowych z kilkunastu krajów, a w planach mamy partnerstwo z kolejnymi wydawcami.
Google generuje ruch i przychody dla wydawców wiadomości
Co miesiąc użytkownicy przechodzą z wyników wyszukiwania Google i Wiadomości Google do witryn wydawców ponad 24 miliardy razy – jest to ponad 9 tys. kliknięć na sekundę.
Przekierowując bezpłatnie ruch do serwisów informacyjnych, bezpośrednio generujemy znaczącą wartość finansową dla wydawców. Dla przykładu, firma Deloitte oszacowała wartość każdego kliknięcia lub wizyty, przekierowanej z Google do dużych wydawców w UE, na 4-6 eurocentów (5-7 centów amerykańskich). Wydawcy zarabiają na tego typu ruchu, wyświetlając ludziom reklamy czy oferty prenumeraty lub wpłat na rzecz publikacji.
Wydawcy wykorzystują narzędzia reklamowe Google do zarabiania
Od wielu lat pomagamy wydawcom zarabiać, dostarczając im narzędzia i technologie, które ułatwiają umieszczanie reklam w ich witrynach i aplikacjach.
Dzięki naszym technologiom podmioty informacyjne mogą sprzedawać swoje powierzchnie reklamowe milionom reklamodawców na całym świecie – w tym również takim podmiotom, do których nie mieliby dostępu bez tych usług. Kiedy wydawcy decydują się na korzystanie z naszych narzędzi, zatrzymują zdecydowaną większość wygenerowanych przychodów. Co roku wypłacamy bezpośrednio miliardy dolarów partnerom wydawniczym w naszej sieci reklamowej.
Wydawcy korzystają z narzędzi subskrypcyjnych Google, aby zarabiać
Usługa Subskrybuj z Google pomaga wydawcom przyciągać nowych prenumeratorów i angażować dotychczasowych czytelników. Od chwili uruchomienia w 2018 roku technologia ta wygenerowała już ponad 400 tys. nowych płatnych subskrybentów dla naszych partnerów informacyjnych. Tylko w ciągu ostatnich sześciu miesięcy partnerzy zwiększyli swoją bazę subskrypcji o 100 tys. osób.
Wydawcy kontrolują także sposób wdrażania Subskrybuj z Google na własnych stronach i zachowują od 85% do 95% przychodów, będąc jednocześnie właścicielami wygenerowanych relacji z klientami.
Działamy z myślą o przyszłości branży informacyjnej
W ramach Google News Initiative (GNI) współpracujemy z branżą informacyjną przy tworzeniu, testowaniu i wdrażaniu nowych sposobów docierania do czytelników w erze cyfrowej.
Trzydzieści lat temu gazety były jednym z nielicznych źródeł informacji w swoich społecznościach. Teraz muszą rywalizować z tysiącami nowych, konkurencyjnych źródeł treści, podczas gdy ich przychody z ogłoszeń i nakłady drastycznie zmalały. Wymusiło to opracowanie nowych modeli biznesowych i dystrybucyjnych oraz nowych technik tworzenia wiadomości.
GNI współpracuje bezpośrednio z organizacjami prasowymi nad rozwojem nowych produktów, programów i partnerstw, które pomagają wydawcom rozwijać ich biznes, niezależnie od jego wielkości. To także wsparcie finansowe w wysokości 300 milionów dolarów na rzecz organizacji informacyjnych.
Od 2018 roku GNI wsparło ponad 6250 partnerów w 118 krajach. Zapewniliśmy indywidualne szkolenia dla ponad 400 tys. dziennikarzy w zakresie rozwoju takich umiejętności jak cyfrowa weryfikacja, wizualizacja danych i uczenie maszynowe. Dziennikarze ukończyli też 1,7 miliona kursów online za pośrednictwem GNI Training Center.
Wielu wydawców prasowych z sukcesem wykorzystało technologię i narzędzia cyfrowe do zdywersyfikowania modelu biznesowego, znalezienia źródeł wzrostu i nowych dochodów. GNI ma za zadanie wspierać te wysiłki.
Najważniejsze liczby
Google News Showcase
1 miliard dolarów na wsparcie branży informacyjnej i partnerstw w ramach Google News Showcase
Ponad 500 redakcji informacyjnych dołączyło do Google News Showcase od lutego 2021
Google News Initiative
300 milionów dolarów przeznaczonych na wsparcie branży informacyjnej, z czego w ciągu ostatnich dwóch lat w 118 krajach wydano 189 milionów dolarów
100 milionów dolarów przeznaczonych w ramach marketingu Google dla organizacji informacyjnych na całym świecie w 2020 roku
40 milionów dolarów na programy GNI Innovation Challenge i YouTube Innovation Funding, obejmujące 213 organizacji informacyjnych
Przychody i ruch na stronach wydawców
Co roku wypłacamy miliardy dolarów partnerom wydawniczym naszej sieci reklamowej
Subskrybuj z Google wygenerowało ponad 400 tys. nowych, płatnych subskrybentów dla partnerów informacyjnych – 100 tys. z nich w ciągu ostatnich sześciu miesięcy
24 miliardy kliknięć miesięcznie (9 tys. kliknięć na sekundę) z wyników wyszukiwania Google i Wiadomości Google na strony internetowe wydawców – według szacunków Deloitte wartość jednego kliknięcia wynosi 4-6 eurocentów (5-7 centów amerykańskich)
Co mówią inni
„… Wydawcy zarabiają więcej na ruchu i subskrypcjach, które uzyskują dzięki platformom, niż platformy uzyskują z monetyzacji materiałów zamieszczanych na nich przez wydawców”.
„Jeśli wydawcy np. nie podoba się sposób, w jaki Google wyświetla fragmenty jego treści, może dostosować te ustawienia lub całkowicie zrezygnować z ich wyświetlania. Żaden z agregatorów nie przeszkadza konsumentom w bezpośrednim odwiedzaniu serwisów informacyjnych, jeśli będą chcieli to zrobić. A w ostatnich latach [Google] dobrowolnie przeznaczyło setki milionów dolarów na rzecz redakcji informacyjnych na całym świecie”.
„Precedens konieczności płacenia za przywilej linkowania do kogoś jest sprzeczny z podstawową etyką sieci (...)”.
Jeff Jarvis, publicysta, dyrektor ds. dziennikarstwa, City University of New York’s Craig Newmark Graduate School of Journalism
„Naturą wyszukiwarki jest indeksowanie stron internetowych i dostarczanie użytkownikom uporządkowanych wyników. Jest to zarówno usługa dla konsumentów poszukujących produktu lub informacji, jak i dla osób prywatnych, firm i innych dostawców oferujących produkty i informacje. Tradycyjnie użytkownicy musieliby płacić za dostęp do takiej usługi, a dostawcy musieliby płacić za umieszczenie ich na liście. Ale Google jest pionierem nowatorskich modeli reklamowych, które sprawiły, że stało się to bezpłatne zarówno dla konsumentów, jak i dostawców”.
David M.W. Powers, profesor informatyki i kognitywistyki, Flinders University, Australia
„Jeśli firmy technologiczne będą musiały płacić za samo udostępnianie odnośników do informacji lub krótkich fragmentów treści ze stron internetowych, wolny i otwarty Internet przestanie istnieć”.
„Niezależne media, w tym mniejsze i lokalne redakcje, są krwioobiegiem demokracji. (…) Rozwiązanie takie jak podatek od linków w ostateczności nie sprawdzi się w przypadku mniejszych mediów”.
Iverna McGowan, dyrektorka na region Europy, Center for Democracy & Technology
„Przekształcenie każdego przypadku udostępniania linków w transakcję pieniężną narzuconą przez rząd na zawsze zmieniłoby fundamentalną otwartość Internetu”.
Timothy Karr, starszy dyrektor ds. strategii Free Press Action Fund
„Analiza przychodów gazet na przestrzeni prawie dwóch dekad, przeprowadzona niedawno dla Google przez ekonomistów z AlphaBeta, pokazuje, w jaki sposób i w jakim okresie załamał się stary model biznesowy gazet. W 2002 roku australijskie gazety gromadziły 96% wszystkich ogłoszeń drobnych, co przynosiło 1,6 miliarda dolarów. Do 2018 roku wartość rynku ogłoszeń wzrosła do 1,9 miliarda dolarów, ale tylko 12% z tego trafiało do gazet – reszta przeniosła się od wyspecjalizowanych dostawców internetowych, takich jak Domain, Realestate.com.au, Carsales i Seek”.
„To jest fundamentalnie sprzeczne z zasadami otwartego internetu. Rząd twierdzący, że nie możesz linkować do witryny z informacjami bez opłacenia podatku, należy postrzegać jako coś z natury problematycznego z wielu powodów”.
„Po 20 latach działań na rzecz reformy mediów nie mogę uwierzyć, że odpowiedzią na problem zapewnienia produkcji lokalnych aktualności z różnych źródeł – zwłaszcza tradycyjnie marginalizowanych głosów – byłby nadzorowany przez rząd transfer bogactwa pomiędzy największymi platformami cyfrowymi i największymi konglomeratami medialnymi”.
"W naszym słowniku nie ma określenia na but" - powiedział mój wujek Allan
Lena, więc kiedy dzieci pytają go, jakiego sformułowania użyć w języku
yugambeh, mówi: “jinung gulli” - rzecz na stopę.
Wujek Allan Lena jest pracownikiem "na pierwszej linii frontu" w walce o
przywrócenie nauczania aborygeńskiego języka yugambeh wśród dzieci z
południowo-wschodniego Queensland w Australii. W regionie tym od
dziesięcioleci nie mówi się płynnie w yugambeh, dlatego język ten jest
zagrożony wymarciem, podobnie jak wiele innych na całym świecie.
Dla młodszego pokolenia wyzwaniem może być zrozumienie niektórych sformułowań
we współczesnym języku, co dopiero opisywanie współczesnych przedmiotów z
wykorzystaniem języków rdzennych, takich jak yugambeh. Na przykład w
Australii, będąc w plenerze, łatwo jest nauczyć dzieci słownictwa związanego z
drzewami czy zwierzętami, jednak trudności pojawiają się, gdy mówimy o słowach
związanym z wyposażeniem domu. W tym tradycyjnym języku nie było słowa na
lodówkę, więc korzystamy ze sformułowania “waring bin” - zimne miejsce. Tak
samo z telefonem, nazywamy go “gulgun biral” - rzucacz głosu.
Na szczęście dzięki dzisiejszej technologii możemy pomóc zapewnić edukacyjny i
interaktywny sposób na promowanie nauki języka i zapewnienie jego ochrony.
Jestem dumny z tego, że yugambeh jest pierwszym australijskim językiem
aborygeńskim, który pojawił się na
Woolaroo
- nowym eksperymencie od
Google Arts & Culture, który wykorzystuje Cloud Vision API.
Zespół stojący za stworzeniem
Muzeum Yugambeh od
trzech dekad pracuje nad zebraniem historii tego lokalnego języka i jego
kultury. Biorąc pod uwagę znaczenie języka Aborygenów dla australijskiej
kultury, chcemy utrwalać znane już wyrażenia, a w szczególności odnotowywać
nowe słowa, których używają członkowie naszej społeczności, podczas gdy
globalny postęp oferuje nam technologie, których wcześniej nie mieliśmy.
Woolaroo
to narzędzie typu open source, które pozwala społecznościom językowym, takim
jak nasza, na ochronę języka i rozszerzanie jego listy słów oraz dodawanie
nagrań audio, aby pomagać w poprawnej wymowie. Program obsługuje obecnie 10
globalnych, rdzennych języków, takich jak: kreolski luizjański, kalabryjski
dialekt grecki, maoryski, nawat (rodzina języków uto-azteckich), tamazight
(rodzina języków berberyjskich), sycylijski, Yang Zhuang (rodzina języków
tajskich), rapanui (rodzina języków polinezyjskich), jidysz i yougambeh
(rodzina języków pama-nyungańskich).
Kluczowe dla rdzennych społeczności jest to, że Woolaroo daje użytkownikom
możliwość swobodnego dodawania, edytowania i usuwania wpisów. Mogą oni zaraz
po poznaniu nowego słowa czy frazy samodzielnie dodać je bezpośrednio do
narzędzia.
Więc jeśli ty, Twoi dziadkowie lub osoby z Twojej społeczności znają chociaż
kilka słów w jednym z 10 wymienionych wyżej języków, możesz pokazać im
Woolaroo i pomóc w rozpropagowaniu narzędzia i zwiększeniu jego zasięgu.
Mamy nadzieję, że ludzie będą czerpać radość z nauki i interakcji z nowym
językiem i dzięki temu dowiedzą się więcej o różnorodności społeczności oraz o
naszym wspólnym dziedzictwie.