Z okazji Światowego Dnia Opery na Google Arts & Culture pojawiła się nowa wyjątkowa wystawa Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie - „Opera od stóp do stóp” zabierze Was w niezwykłą podróż nie tylko przez historię muzyki, ale także mody i obyczajów. Od starożytnego Egiptu, przez dwór Ludwika XIV, dwory XVII-wiecznej Anglii, po pola golfowe, a nawet kluby go-go. Motywem przewodnim są nie nuty, a buty: stylizowane i współczesne, udziwnione i klasyczne, niebotycznie wysokie i zupełnie płaskie. 


Pointy, obcasy, koturny, kozaki 


Buty to niezwykle ważny element kostiumografii, część kreowania postaci za pomocą ubioru. Dzięki tej wystawie dowiecie się jak powstały buty do baletu - pointy, zobaczycie jakie obuwie nosili sułtani, carowie, królowe i królowie w operach Rossiniego, Verdiego czy Borodina. Odkryjecie kto stawiał pierwsze kroki w obcasach, zanim te z czerwoną podeszwą stały się „must have” w szafie każdej kobiety, a także kto i gdzie zaczął nosić koturny, które potem nosiła Królowa Nocy z opery „Ignorant i szaleniec" Pawła Mykietyna. Nie zabraknie też kozaków - tych Strażnika z baletu „Trzej Muszkieterowie" Verdiego, jak i polskich akcentów, czyli fantastycznych czerwonych butów Krakowianek z wodewilu „Zabobon, czyli Krakowiacy i Górale" Kurpińskiego


Buty do zadań specjalnych 


Wystawa „Opera od stóp do stóp” upamiętnia również postać światowej sławy scenografa, malarza i wieloletniego naczelnego scenografa Teatru Wielkiego - Opery Narodowej: Andrzeja Kreutz Majewskiego. Poza wieloma znakomitymi realizacjami na scenie Teatru Wielkiego oraz innych polskich teatrów operowych i dramatycznych był autorem scenografii w renomowanych teatrach świata m.in. w Atenach, Buenos Aires, Lizbonie, Londynie, Los Angeles, Mediolanie, Nowym Jorku, Paryżu czy Wiedniu. Na platformie Google Arts & Culture możecie zobaczyć buty, które mistrz projektował m.in. do opery „Mazepa" Piotra Czajkowskiego czy te dla Chóru Bojarów i Mieszczan z opery „Borys Godunow" Modesta Musorgskiego


Oprócz tych bardziej klasycznych (takich jak saddle shoes z opery Stanisława Moniuszki, czy desert boots dla chóru męskiego z operetki „Wesoła wdówka" Lehára), wystawa prezentuje również buty do zadań specjalnych. Teatralni szewcy nie mają sobie równych i realizują reżyserskie wizje obejmujące buty dla fauna, sułtana, Myszki Miki, mimów, kurtyzany, a nawet dla osła czy superbohatera


Wielka moda na wielkiej scenie




Na Google Arts & Culture możecie również obejrzeć jeszcze jedną wystawę przygotowaną przez Teatr Wielki - Operę Narodową w Warszawie - „Opera Haute Couture”. Prezentowana kolekcja to pokaz prawdziwego krawieckiego kunsztu, którego efektem są unikatowe stroje i kostiumy wykonane z materiałów najwyższej jakości. Prace stanowiące istotę wystawy stworzone zostały z myślą o konkretnych postaciach scenicznych przez takich projektantów jak: Joanna Klimas, Gosia Baczyńska, Tomasz Ossoliński, Arkadius czy Magdalena Tesławska i Paweł Grabarczyk. Dzięki wystawie możecie spojrzeć na takie znakomite operowe tytuły jak: „Oniegin”, „Traviata”, „Don Giovanni” czy „Madame Butterfly” od zupełnie innej strony. Przyjrzyjcie się z bliska kostiumom, które zazwyczaj ogląda są tylko z perspektywy widowni. Podziwiajcie wyszukane materiały, bogate faktury, ręcznie malowane tkaniny, z których stworzono kostiumy dopracowane w każdym detalu przez znakomitych projektantów. 


Światowe sceny



Zobaczcie Wiedeńską Operę Państwową, najmłodszą operę we Francji - Opéra de Massy, a także co kryje się pod słynnymi żaglami Opery w Sydney. Udajcie się na wirtualną wycieczkę po Royal Opera House w Bombaju - kulturowym klejnocie koronnym miasta i jedynej zachowanej opery w Indiach, oraz po wielu innych światowych scenach. Dowiedzcie się, jak La Scala stała się światową premierą opery, a także dlaczego Chopin nie napisał żadnej opery. 


Operowym głosem




Aby jeszcze głębiej wejść w wyjątkowy świat opery odwiedźcie kanał Teatru Wielkiego - Opery Narodowej na YouTube i zobaczcie pierwszy vlog w Polsce w pełni poświęcony teatrowi operowemu: „Operowym głosem”. Młody śpiewak – Jasin Rammal-Rykała – w przystępny sposób odkrywa przed widzami tajniki świata opery i stara się obalić wiele związanych z nim mitów funkcjonujących w powszechnej świadomości. Poznajcie najsłynniejsze opery wszechczasów, najpopularniejsze uwertury operowe oraz 25 operowych słów, które trzeba znać. Odkryjcie, że muzyka operowa jest w pewnym sensie muzyką... rozrywkową. Pomagają jej w tym telewizyjne show, koncerty Pavarotti & Przyjaciele czy śpiewacy, którzy odnaleźli się w obu gatunkach. Okazuje się, że związek śpiewu klasycznego z rozrywkowym - czasem postrzegany jako mezalians - może sprawić, że te dwa skrajne światy funkcjonują razem. 


Świat wielkiej sceny czeka na Was! Odkryjcie go na platformie Google Arts & Culture lub w aplikacji Google Arts & Culture na systemy Android i iOS.





W 2020 roku rak piersi zdiagnozowano na świecie u 2,3 mln osób, z których ponad 685 tys. zmarło. Wczesne wykrycie nowotworu to warunek skuteczniejszego leczenia. Jednak badania przesiewowe są pracochłonne, a mammografia i oczekiwanie na wyniki często są stresujące dla pacjentów. 

W odpowiedzi na te wyzwania w 2021 roku zespoły Google Health i Northwestern Medicine nawiązały współpracę, aby przeprowadzić badanie kliniczne w celu określenia, czy modele sztucznej inteligencji (AI) mogą skrócić czas diagnozowania w ramach badań przesiewowych, przez zawężenie pola rozbieżności i poprawę komfortu pacjentów. Są to pierwsze prospektywne, randomizowane i kontrolowane badania kliniczne dotyczące skuteczności zastosowania AI w badaniach przesiewowych w kierunku raka piersi. Ich wyniki zostaną opublikowane na początku 2023 roku. 

Badania prowadzą naukowcy i badacze zjednoczeni w walce z rakiem piersi. Spotkaliśmy się z dr Sunny Jansen, kierowniczką techniczną ds. programu w Google, i dr Sally Friedewald, dyrektorką wydziału obrazowania piersi i badań kobiet w Feinberg School of Medicine na Uniwersytecie Northwestern, aby dowiedzieć się, w jaki sposób te badania pomogą we wcześniejszym wykrywaniu nowotworów i poprawie komfortu pacjentów. 


Co miały przynieść te badania w kontekście walki z rakiem piersi? 

Dr Jansen: Dobrze wiem, jak nowotwory piersi wpływają na rodziny i społeczności oraz jak ważna jest możliwość wczesnego wykrywania takich schorzeń. Na moją pracę w tej dziedzinie wpłynęły doświadczenia wielu znanych mi osób. Mam nadzieję, że AI ułatwi prowadzenie badań przesiewowych w kierunku raka piersi – będą one łatwiejsze, szybsze, dokładniejsze i bardziej dostępne dla kobiet na całym świecie. 

Chcieliśmy dowiedzieć się, w jaki sposób AI może ograniczyć opóźnienia w diagnostyce i zapewnić pacjentom jak najszybsze wyniki, skracając całą procedurę do jednej wizyty. W przypadku pacjentów z wynikami odbiegającymi od normy opóźnienie w dostępie do dodatkowych badań obrazowych wynosi zwykle kilka tygodni w Stanach Zjednoczonych. Po takich dodatkowych testach wyniki często okazują się w normie, ale okres oczekiwania może być stresujący. Poza tym niektórzy pacjenci mogą mieć trudności z powrotem w celu przeprowadzenia dodatkowych badań obrazowych, co zwiększa opóźnienie diagnostyki i prowadzi do braku odpowiednio szybkiej opieki. 

Dr Friedewald: Przewiduję, że nastąpi wzrost zapotrzebowania na badania przesiewowe i brak dostępu do odpowiedniej liczby specjalistów z niezbędnymi kwalifikacjami. Dzięki AI możemy identyfikować pacjentki, które potrzebują dodatkowych badań obrazowych, gdy są one jeszcze w klinice. Możemy zapewnić szybszą opiekę i w wielu przypadkach wyeliminować konieczność ponownej wizyty. Osoby, które nie mają nietypowych wyników, nadal mogą liczyć na potrzebną opiekę. Zwiększa to efektywność działań i ostatecznie prowadzi do szybszego diagnozowania raka piersi. Wiemy już, że szybsze rozpoczęcie terapii zwiększa szanse na wyleczenie nowotworu. 


Jakie były wasze wstępne oczekiwania dotyczące stosowania AI w diagnostyce raka piersi? Jak te założenia zmieniały się w miarę postępów projektu? 

Dr Jansen: Większość istniejących publikacji dotyczących raka piersi i sztucznej inteligencji zawiera retrospektywne analizy skuteczności AI oparte na historycznych zbiorach danych. Choć takie podejście ma dużą wartość, niekoniecznie odzwierciedla to, jak AI faktycznie działa. Na początku Sally uznała, że istotne będzie przeprowadzenie badania prospektywnego z uwzględnieniem zastosowań AI w rzeczywistych procedurach klinicznych i pomiarów wpływu. Nie wiedziałam, czego się spodziewać. 

Dr Friedewald: Technologia wykrywania wspomaganego komputerowo (CAD), która powstała kilka dekad temu, aby pomóc radiologom identyfikować nowotwory na podstawie mammogramu, okazała się skuteczna w niektórych środowiskach. Ogólnie w Stanach Zjednoczonych metoda CAD nie przyniosła wzrostu wykrywalności raka. Obawiałam się, że AI okaże się równie mało skuteczna. Jednak systemy AI zbierają dane w całkowicie inny sposób. Mam nadzieję, że te nowe informacje pozwolą nam diagnozować nowotwory na wcześniejszych etapach i w rezultacie pomogą ratować ludzkie życie. 


Wyniki badania zostaną opublikowane na początku 2023 roku. Co było dla was najbardziej inspirujące, a co wzbudziło największe nadzieje? 

Dr Jansen: Zainspirowały mnie pacjentki, które wyraziły zgodę na udział w badaniu. Lekarze i naukowcy muszą prowadzić praktyczne badania, aby wyszukiwać najlepsze pomysły i osiągać postępy. Dlatego pacjenci muszą być naszymi równorzędnymi partnerami. 

Dr Friedewald: Zgadzam się. Jest zapotrzebowanie na ulepszenie procedur i łatwiejsze prowadzenie badań przesiewowych przy mniejszych obawach pacjentów. Jestem przekonana, że jeśli usprawnimy opiekę nad pacjentami, ograniczymy stres związany z badaniami i zapewnimy lepszy dostęp do nich osobom, które tego potrzebują. 

Oprócz tego potencjał AI wykracza poza priorytetowe podejście do pacjentów, którzy wymagają opieki. Dzięki wyprzedzającemu identyfikowaniu pacjentów z większym ryzykiem wystąpienia raka piersi AI może pomóc nam wybierać osoby, które potrzebują bardziej rygorystycznych badań przesiewowych. Mam nadzieję na dalszą współpracę z Google w tej dziedzinie oraz w innych obszarach, co przyczyni się do zwiększenia liczbywyleczonych nowotworów.

Niezależnie od tego, czy oglądacie wideo na YouTube, czy szukacie informacji w wyszukiwarce - możecie mieć wpływ na to, jakie reklamy Wam się wyświetlają. Jak to zrobić? Poznajcie Moje Centrum Reklam. Od dziś możecie jeszcze łatwiej decydować o tym, jakie reklamy widzicie w systemie reklamowym Google: w wyszukiwarce, na YouTube czy w karcie Discover. Moje Centrum Reklam umożliwi Wam również blokowanie reklam o charakterze kontrowersyjnym oraz sprawdzenie informacji używanych do personalizacji Waszych reklam. Funkcje te będą stopniowo udostępniane dla wszystkich użytkowników i użytkowniczek na świecie.

Niezależnie od tego, czy oglądacie wideo na YouTube, czy szukacie informacji w wyszukiwarce - możecie mieć wpływ na to, jakie reklamy Wam się wyświetlają. Jak to zrobić? Poznajcie Moje Centrum Reklam. Od dziś możecie jeszcze łatwiej decydować o tym, jakie reklamy widzicie w systemie reklamowym Google: w wyszukiwarce, na YouTube czy w karcie Discover. Moje Centrum Reklam umożliwi Wam również blokowanie reklam o charakterze kontrowersyjnym oraz sprawdzenie informacji używanych do personalizacji Waszych reklam. Funkcje te będą stopniowo udostępniane dla wszystkich użytkowników i użytkowniczek na świecie.


Reklamy, które Was interesują 

Moje Centrum Reklam powstało po to, aby zapewnić Wam większą kontrolę nad reklamami w witrynach i aplikacjach Google. Wystarczy, że zalogujecie się na swoje konto Google, by mieć automatyczny dostęp do Mojego Centrum Reklam bezpośrednio z reklam w wyszukiwarce, na YouTube i z karty Discover. Następnie możecie wybrać opcję wyświetlania większej liczby reklam marek i tematów, które Was szczególnie interesują, na rzecz tych, które do Was nie trafiają. Zamiast szukać odpowiednich opcji wyświetlania reklam, możecie sprawnie zarządzać swoimi preferencjami reklamowymi bez przerywania tego, co robicie aktualnie online. 

Jak to działa w praktyce? Wyobraźcie sobie, że przez kilka ostatnich tygodni intensywnie planowaliście swoją podróż w sieci, wyjeżdżacie na wakacje, a po powrocie znów napotykacie się na reklamy biur podróży czy hoteli. Dzięki Mojemu Centrum Reklam możecie po prostu wybrać menu z trzema kropkami obok reklamy o wakacjach i wybrać opcję, dzięki której będziecie widzieć znacznie mniej podobnych treści. Możecie także zdecydować o pokazywaniu Wam reklam dotyczących rzeczy, na których Wam w danym momencie zależy, takich jak np. oferty butów lub prezentów świątecznych dla bliskich.

W Moim Centrum Reklam, równie szybko i bezproblemowo, całkowicie wyłączycie personalizację treści reklamowych. Pamiętajcie jednak, że jeśli zrezygnujecie z spersonalizowanych reklam, nadal będą się Wam wyświetlać treści reklamowe, ale mogą być one mniej istotne lub przydatne dla Was. Dotyczy to każdego miejsca i urządzenia, na których jesteście zalogowani na swoich kontach Google.


Kontrola reklam, która stawia Waszą prywatność na pierwszym miejscu 

W Google przestrzegamy podstawowych zasad prywatności, które określają, jakie informacje gromadzimy, a jakich nie. Nigdy nie sprzedajemy informacji o użytkownikach, nie wykorzystujemy także treści przechowywanych w aplikacjach takich jak Gmail, Zdjęcia i Dysk do celów reklamowych. Podobnie jak nigdy nie wykorzystujemy do personalizacji reklam informacji wrażliwych, takich jak stan zdrowia, rasa, religia czy orientacja seksualna. Jest to po prostu zakazane. 

Moje Centrum Reklam opiera się właśnie na tych zasadach i daje Wam możliwość kontrolowania, jakie informacje są wykorzystywane do personalizacji oglądanych reklam. A jeśli nie jesteście pewni, jakie informacje udostępniliście, możecie szybko sprawdzić, które z nich wykorzystujemy i zarządzać nimi w oparciu o własne preferencje.

Możecie zdecydować też jakie rodzaje Waszej aktywności w Google są wykorzystywane do pokazywania Wam reklam - bez wpływu na Wasze doświadczenia z samymi produktami Google. Na przykład jeśli nie chcecie, by historia Waszych wyszukiwań w YouTube była używana do personalizacji reklam, możecie to wyłączyć w Moim Centrum Reklam, bez wpływu na rekomendacje filmów na Waszym koncie. 

Możecie też widzieć reklamy przeznaczone dla określonych grup odbiorców na podstawie Waszej aktywności w Google - np. wykształcenia, statusu związku lub branży, w której pracujecie. Teraz będziecie mogli zarządzać kategoriami lub całkowicie je wyłączyć. W ten sposób łatwiej wybierzecie odpowiednie dla siebie reklamy.


Kontrola reklam poza Google 

Czasem mogą być wyświetlane reklamy firm, które używają narzędzi Google do promowania się w innych witrynach i aplikacjach. Opcja wyłączenia spersonalizowanych reklam w Moim Centrum Reklam dotyczy reklam, które widzicie w Google, i poza nim, i będzie automatycznie stosowana na każdym urządzeniu, na którym jesteście zalogowani na swoje konto Google. Jeśli nie jesteście zalogowani w Google, nadal możecie kontrolować swoje preferencje w Ustawieniach reklam

Naszym obowiązkiem jest udoskonalanie sposobów, w jakie zapewniamy użytkownikom kontrolę nad ich doświadczeniami z reklamami, a jednocześnie dbanie o to, by każdego dnia ludzie byli bezpieczniejsi w ekosystemie Google. Aby dowiedzieć się więcej o naszym zaangażowaniu w ochronę prywatności, możecie odwiedzić nasze Centrum Bezpieczeństwa.

Tegoroczna konferencja Google Cloud Next to tradycyjnie okazja do omówienia wielu zmian i nowych ogłoszeń. Oczekiwania klientów i globalne rynki dynamicznie się zmieniają, a firmy i instytucje muszą upewnić się, że są przygotowane na to, co nadejdzie jutro - podejmując właściwe decyzje dzisiaj. 

Tegoroczna konferencja Google Cloud Next to tradycyjnie okazja do omówienia wielu zmian i nowych ogłoszeń. Oczekiwania klientów i globalne rynki dynamicznie się zmieniają, a firmy i instytucje muszą upewnić się, że są przygotowane na to, co nadejdzie jutro - podejmując właściwe decyzje dzisiaj. 

Nasze doroczne wydarzenia przypada na punkt zwrotny na rynku chmurowym. Dane i sztuczna inteligencja prowadzą do wielu zmian wokół nas, a otwarte i połączone ekosystemy są niezbędne we wszystkim co robimy na co dzień. Teraz nadszedł czas, by jeszcze bardziej opowiedzieć się za otwartością i interoperacyjnością. Jesteśmy podekscytowani tym, jakie wysiłki podejmujemy już teraz w tych obszarach.

Pomagamy klientom w transformacji do przyszłości 

Jesteśmy dumni, że wiodące w branży firmy — wiele z największych światowych marek — wybierają Google Cloud i osiągają niesamowite rezultaty. Jest to m.in. 9 z 10 największych detalistów, 8 z 10 największych banków czy 8 z 10 największych firm motoryzacyjnych. Na przykład Home Depot oszczędza 30% na kosztach chmury; HSBC przeprowadza symulacje ryzyka „co jeśli” 16 razy szybciej; Ford automatycznie dostarczył klientom już ponad 5 milionów aktualizacji oprogramowania, dodając nowe funkcje i aktualizacje dla kierowców.

Oprócz dużych międzynarodowych korporacji, niektóre z najciekawszych, młodych i rosnących firm również wybiera Google Cloud. Tokopedia, jedna z największych firm e-commerce w Indonezji, używa Google Cloud do dostarczania setek terabajtów danych w 700 milisekund; Doordash pomaga swoim 340 tys. handlowcom w lepszym planowaniu promocji; Rent the Runway współpracuje z Google Cloud nad migracją na bardziej skalowalną platformę. Jesteśmy niezmiernie dumni, że 70 ze 100 topowych „jednorożców” działa w Google Cloud. Opierają się na naszej technologii, aby tworzyć zupełnie nowe firmy i branże. 
Od globalnych marek, takich jak MLB w Ameryce Północnej, H&M Group w Europie, Banco BV w Ameryce Łacińskiej i Bio Farma w Azji, po instytucje sektora publicznego, takie jak stan Nowy Jork, rząd Holandii oraz US Forest Service i US Army, organizacje na całym świecie wybierają Google Cloud, aby pomóc im budować przyszłość. 

Dzisiaj z dumą ogłaszamy także nowe lub rozszerzone partnerstwa z Coinbase, Prudential plc, Rite Aid, Snap, T-Mobile, Toyota i Wayfair.


Co dalej w chmurze? 



W pierwszej połowie 2022 roku udostępniliśmy około 1300 nowych wersji produktów i funkcji. Z dumą ogłaszamy dzisiaj kolejne nowości produktowe i partnerstwa, które pomogą programistom, zespołom IT, ekspertom ds. cyberbezpieczeństwa, osobom zajmującymi się danymi i wszystkim innym pracownikom i pracowniczkom — wdrożyć rzeczywistą, pożyteczną i zrównoważoną transformację. Obejmują one cztery kluczowe obszary: chmurę danych, otwartą infrastrukturę chmury, współpracę w chmurze i zaufaną chmurę.


Otwarta chmura danych 

Przedstawiamy najbardziej otwartą, skalowaną i wydajną chmurę danych. Dzięki niej klienci mogą korzystać ze wszystkich swoich danych, ze wszystkich źródeł, we wszystkich formatach pamięci masowej i analizy, a także z dostawców chmury i platform ich wyboru. Udostępniamy również nowe aplikacje i usługi, aby udostępnić zaawansowaną, najnowocześniejszą technologię Google AI. 
  • Obsługa nieustrukturyzowanych danych w BigQuery: Uruchamiamy nową funkcję analizowania nieustrukturyzowanych danych przesyłanych strumieniowo w BigQuery, która znacznie rozszerzy możliwości pracy ze wszystkimi typami danych. 
  • Obsługa głównych formatów danych w branży: dodajemy obsługę powszechnie stosowanych formatów danych, w tym Apache Iceberg, Delta Lake i Apache Hudi oraz oferujemy nowe zintegrowane środowisko w BigQuery dla Apache Spark. 
  • Looker Studio i Looker Studio Pro: Łączymy dwa popularne narzędzia Business Intelligence, Looker i Google Data Studio, pod parasolem Looker, aby zintegrować Looker, Data Studio i podstawowe technologie Google, takie jak AI i ML. Pomoże to każdemu samodzielnemu analitykowi wprowadzić w swojej pracy i tworzonych aplikacjach rozwiązania potrzebne do podejmowania decyzji opartych na danych. Wprowadzamy również wersję profesjonalną, Looker Studio Pro, która zapewnia wsparcie dla organizacji i zaawansowane funkcje zarządzania.
  • Translation Hub: Organizacje mogą teraz w opłacalny i skalowalny sposób tłumaczyć treści w ponad 135 językach dzięki Translation Hub, naszemu nowemu tłumaczowi wyposażonego w sztuczną inteligencję. 
  • Vertex AI Vision: Ta nowa usługa sprawia, że zaawansowana sztuczna inteligencja w zakresie obrazowania komputerowego i rozpoznawania obrazów jest bardziej dostępna dla specjalistów zajmujących się danymi. Skraca również czas tworzenia aplikacji do obrazowania komputerowego z kilku dni do kilku minut, przy koszcie wynoszącym jedynie 10% obecnych cen na rynku. 
  • Obsługa wszystkich głównych platform otwartych danych: Aby wzmocnić naszą pozycję lidera w tworzeniu ekosystemów otwartych danych, rozszerzamy naszą integrację z wieloma najpopularniejszymi platformami zarządzającymi danymi korporacyjnymi, w tym Collibra, Elastic, MongoDB, Palantir Foundry i ServiceNow. Pomoże to usunąć bariery między danymi i zapobiec ich izolowaniu oraz da klientom większy wybór.

Łatwa, transformacyjna, otwarta infrastruktura 

Aby pomóc zespołom IT w tworzeniu warunków do transformacji, ogłaszamy rozwój naszej infrastruktury i narzędzi do migracji. Ułatwi to organizacjom wszystkich typów i rozmiarów łatwiejsze niż kiedykolwiek działanie w naszej chmurze, na urządzeniach brzegowych lub w ich własnych centrach danych. 
  • Zwiększanie globalnego zasięgu naszej infrastruktury: Aby sprostać potrzebom naszej rosnącej bazy klientów, nadal inwestujemy w rozwój i ekspansję naszej globalnej sieci. Dzisiaj ogłaszamy pięć nowych regionów Google Cloud: w Austrii, Grecji, Norwegii, Republice Południowej Afryki i Szwecji. Na początku roku ogłosiliśmy już powstanie 4 nowych regionów. Łącznie sieć Google Cloud dysponuje w tej chwili 48 aktywnymi lub zapowiedzianymi regionami zdolnymi do obsłużenia klientów w ponad 200 państwach i terytoriach. 
  • Infrastruktura zoptymalizowana pod kątem obciążenia: Wprowadzamy szereg ulepszeń infrastruktury dostosowanej do obciążeń roboczych naszych klientów, w tym serię maszyn C3 z procesorem Intel Xeon Scalable czwartej generacji oraz niestandardową jednostkę Intel Infrastructure Processing Unit (IPU) stworzoną specjalnie dla Google. Zapewniamy również infrastrukturę zoptymalizowaną pod kątem sztucznej inteligencji z ogólną dostępnością TPU v4, która umożliwia uruchamianie dużych obciążeń szkoleniowych nawet o 80% szybciej i nawet o 50% taniej. 
  • Udoskonalenia platformy Anthos: Ułatwiamy naszym klientom uruchamianie chmury, gdzie i jak chcą, dzięki ulepszeniom platformy Anthos, w tym bardziej rozbudowanemu interfejsowi użytkownika, ulepszonemu interfejsowi zarządzania flotą i ogólnej dostępności obsługi maszyn wirtualnych w klastrach Anthos dla detalicznych środowisk brzegowych. 
  • Centrum Dual Run i Migration: Przedstawiamy kilka ważnych inwestycji, które pomogą naszym klientom w ich przejściu do chmury: Dual Run pomoże usunąć najczęstsze przeszkody związane z migracją danych ponad 20-letnich komputerów mainframe do chmury, a nasze nowe Centrum migracji łączy w jednym miejscu narzędzia do oceny, planowania, migracji i modernizacji. 
  • Rozszerzenie naszych zobowiązań dotyczących sztucznej inteligencji open source: Każdy powinien mieć możliwość szybkiego i łatwego przekształcenia swojego pomysłu na sztuczną inteligencję (AI) w rzeczywistość. Dzisiaj rozszerzamy to zobowiązanie wprowadzając projekt OpenXLA, ekosystem technologii ML o otwartym kodzie źródłowym opracowany m.in. przez Google, AMD, Arm, Intel, Meta, NVIDIA i inne firmy.

    Zaawansowane narzędzia bezpieczeństwa 

    Nieustannie promujemy zabezpieczenia, które pomagają organizacjom w przejściu do rzeczywistości, w której bezpieczeństwo chmury jest wbudowane, a niezbędne działania maksymalnie uproszczone. Google od zawsze zapewnia bezpieczną infrastrukturę chmury, a dzięki przejęciu Mandiant poszerzamy naszą wiedzę w zakresie cyberbezpieczeństwa, aby pomóc klientom utrzymać ochronę na każdym etapie cyklu życia zabezpieczeń. W tym tygodniu ogłaszamy nowe produkty, partnerstwa i rozwiązania w celu stworzenia najbardziej otwartej i skalowalnej oferty zaufanej chmury, w tym:
    • Chronicle Security Operations: Przedstawiamy nowoczesny, oparty na chmurze pakiet oprogramowania, który umożliwia zespołom ds. cyberbezpieczeństwa wykrywanie i badanie zagrożeń oraz reagowanie na nie z szybkością, skalą i inteligencją od Google. 
    • Confidential Space: Kolejne rozwiązanie w naszym przełomowym portfolio Confidential Computing, Confidential Space, pomoże uwolnić wartość bezpiecznej współpracy w zakresie danych. 
    • Gotowy na Google Cloud — Sovereign Cloud: ten nowy program dla partnerów i klientów zwiększa suwerenność cyfrową na warunkach europejskich, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na rozwiązania chmurowe o najwyższym poziomie kontroli, przejrzystości i suwerenności. 
    • Software Delivery Shield: Ochrona integralności oprogramowania, które stanowi podstawę działalności biznesowej jest obecnie jednym z najważniejszych priorytetów każdej organizacji. Aby pomóc naszym klientom sprostać temu wyzwaniu, wprowadzamy Software Delivery Shield, w pełni zarządzane, kompleksowe rozwiązanie zabezpieczające łańcuch dostaw oprogramowania z Google Cloud. 
    • Nowe i rozszerzone partnerstwa Google Cloud z liderami w całym ekosystemie bezpieczeństwa: ogłaszamy istotne rozszerzenie naszego zaufanego ekosystemu chmury, obejmujące nowe integracje i oferty z ponad 20 partnerami skoncentrowanymi na cyberbezpieczeństwie. 

    Zintegrowane centrum współpracy oparte na sztucznej inteligencji 

    Dzięki pracy hybrydowej stacjonarne biuro nie jest już jedyną przestrzenią, w której ludzie pracują razem. Organizacje potrzebują cyfrowej przestrzeni roboczej, która pomoże ich zespołom komunikować się i współpracować, tworzyć i dzielić się pomysłami oraz bezpiecznie wykonywać pracę bez względu na to, skąd pracują. Ogłaszamy innowacje w Google Workspace i naszym ekosystemie partnerskim, które pomogą organizacjom zmienić sposób pracy, zwiększyć produktywność i rozwijać talenty swoich pracowników: 
    • Immersyjne połączenia: Przez ostatnie kilka lat rozwijaliśmy Google Meet, aby zrealizować naszą wizję rozmowy wideo, która będzie tak samo angażująca jak spotkanie osobiste. Teraz idziemy o krok dalej dzięki nowym możliwościom, w tym adaptacyjnemu kadrowaniu z kamerami opartymi na sztucznej inteligencji firmy Huddly i Logitech, które pozwalają wszystkim w sali konferencyjnej być wyraźnie widocznymi oraz dzięki wyróżnianiu mówców, co pozwala prezenterom lepiej angażować swoich odbiorców dzięki umieszczaniu swojego wideo bezpośrednio w Prezentacjach Google. Poza spotkaniami pomagamy zespołom prowadzić bardziej autentyczną komunikację dzięki niestandardowym emotikonom i wbudowanym wątkom rozmów w Google Chat. 
    • Smart Canvas: Sporo uwagi poświęciliśmy “smart canvas”, naszemu środowisku współpracy nowej generacji, które “ożywia” dokumenty poprzez funkcje analizy i współtworzenia, dzięki czemu zespoły mogą zostać skoncentrowane na zadaniu zamiast przełączać się między narzędziami. Środowisko smart canvas staje się teraz bogatsze o niestandardowe bloki konstrukcyjne w Dokumentach Google, umożliwiając firmom tworzenie własnych szablonów, które są łatwo dostępne dla wszystkich użytkowników. Otworzyliśmy również smart canvas dla aplikacji innych firm. Nowe inteligentne chipy dla AODocs, Atlassian, Asana, Figma, Miro, Tableau i ZenDesk zostaną wydane w przyszłym roku, dzięki czemu użytkownicy będą mogli przeglądać i korzystać z bogatych danych innych firm bez przełączania kart lub kontekstu. 
    • Pracuj bezpieczniej: Rozszerzamy sposoby ochrony osób i danych w większej liczbie aplikacji używanych na co dzień przez zespoły, w tym nowe reguły zapobiegania utracie danych (DLP) w Google Chat i rozszerzenie szyfrowania po stronie klienta na Gmaila i Kalendarz. 
    • Zwiększenie możliwości Workspace: Dla programistów ogłaszamy nowe interfejsy API dla Meet i Chat, dające dostęp do funkcji, takich jak tworzenie i rozpoczynanie spotkań lub inicjowanie wiadomości bezpośrednio z aplikacji innej firmy. Asana, Lumapps i ZenDesk będą pierwszymi partnerami, którzy wykorzystają je w swoich aplikacjach. Deweloperzy mogą też osadzić swoją aplikację bezpośrednio w Meet, korzystając z nowego pakietu SDK do Meet.
    Nowa generacja przetwarzania danych dla przedsiębiorstw 

    Nasi klienci i partnerzy ufają, że dostarczamy technologie chmurowe nowej generacji, aby pomóc im stać się najlepszymi firmami technologicznymi w swoich branżach. Połączenie mocnych stron technicznych Google, popartych wyjątkową skalą i szerokim doświadczeniem w synergii technologii z produktami konsumenckimi i ekosystemami umożliwia Google Cloud oddanie narzędzi jutra w ręce organizacji już dziś. Oto kilka przykładów takich zmian: 
    • Nowe wymiary współpracy i łączenia się z daleka: W zeszłym roku ogłosiliśmy Project Starline - technologię, który pozwala współpracownikom być blisko, nawet gdy dzielą ich od siebie setki kilometrów. Rozwiązanie to tworzy model 3D rozmówcy, dzięki czemu czujesz się, jakbyś siedział z kimś w tym samym pokoju. Po tysiącach godzin testów we własnych biurach, w tym pokazach z partnerami korporacyjnymi, osiągnęliśmy zadowalające rezultaty. Dzisiaj ogłaszamy kolejną fazę testów z programem wczesnego dostępu z partnerami korporacyjnymi, takimi jak Salesforce, T-Mobile i inni. Od tego roku będziemy wdrażać jednostki w wybranych biurach partnerów do codziennych testów. Gdy wspólnie z naszymi partnerami biznesowymi budujemy przyszłość pracy hybrydowej, nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, w jaki sposób Project Starline może pomóc ludziom w tworzeniu silnych więzi. 
    • Wspieranie przyszłości ekosystemu Web3: Pomagamy również twórcom i programistom Web3 w zakresie skalowalności, niezawodności, bezpieczeństwa i danych, aby mogli poświęcać więcej czasu na tworzenie innowacji. Wiele największych giełd na świecie korzysta z Google Cloud, aby zapewnić skalowalność i szybkość zawsze otwartym rynkom kasowym do handlu kryptowalutami. Dzisiaj ogłaszamy nowe partnerstwo z firmą Coinbase, która wybrała Google Cloud do tworzenia zaawansowanych usług wymiany i danych. Umożliwimy również wybranym klientom płacenie za usługi w chmurze za pomocą wybranych kryptowalut przy użyciu Coinbase Commerce. To ogłoszenie łączy się z naszymi ostatnimi informacjami o Web3 dotyczącymi m.in. Nansen, BNB Chain, Sky Mavis i NEAR Protocol

    Nowe sposoby na wdrażanie zrównoważonego rozwoju w firmach 



    Kluczowym elementem wspierania naszych klientów w dokonywaniu trwałych zmian jest tworzenie warunków do przystosowania się do celów zrównoważonego rozwoju. Robimy to poprzez produkty i usługi, które minimalizują negatywny wpływ na środowisko. Z dumą dostarczamy najczystszą chmurę w branży, a klienci korzystający z Google Cloud mogą natychmiast poprawić swoje profile zrównoważonego rozwoju. Na przykład Salesforce ograniczył emisję dwutlenku węgla w chmurze dla niektórych obciążeń nawet o 80%; Etsy przeprowadziło migrację w rekordowym czasie i przyspiesza innowacje, aby osiągnąć cele zrównoważonego rozwoju; Carrefour zmniejszył zużycie energii o 45%, przenosząc się z lokalnych centrów danych do naszej infrastruktury chmury publicznej. Aby nadal pomagać firmom w osiąganiu celów zrównoważonego rozwoju i sprostaniu wymogom związanym ze zmianą klimatu, ogłaszamy dzisiaj, że Google Cloud Carbon Footprint jest teraz ogólnie dostępny i udostępniany bezpłatnie każdemu klientowi w konsoli w chmurze. Ponadto wkrótce w Google Maps Platform pojawi się dla programistów wyznaczanie tras przyjazne dla środowiska, aby pomóc firmom oferującym przejazdy i dostawy w planowaniu takich przejazdów w swoich aplikacjach dla kierowców.


    Cała ta praca nie może być wykonana w pojedynkę. Aby zwiększyć skalę naszych wysiłków, budujemy sieć partnerów w różnych branżach, a odkąd tego lata ogłosiliśmy oznaczenie Google Cloud Ready — Sustainability, zauważyliśmy niesamowitą dynamikę i zainteresowanie. Ponad 20 partnerów już osiągnęło ten tytuł. 


    Next '22 to wyjątkowa okazja do dzielenia się spostrzeżeniami i wspólnego uczenia się od klientów, liderów myśli i programistów z całego świata. W ciągu tygodnia na naszym blogu i w centrum prasowym Google Cloud będziemy publikować o wiele więcej ekscytujących zapowiedzi produktów i historii klientów, a powtórki z naszych ponad 125 sesji będą dostępne po zakończeniu wydarzenia w witrynie Next. 


    Bądź na bieżąco z największym wydarzeniem roku w Google Cloud.

    Na myśl o proteinach, zwykle przychodzą nam do głowy produkty bogate w białko, takie jak stek czy tofu. Ale białka to znacznie bardziej obszerny temat. Są niezbędne do funkcjonowania i rozwoju organizmów żywych, a ich analizowanie może pomóc w poprawie jakości życia. Na przykład terapia insulinowa, która bazuje na latach badań nad białkami, zmienia życie osób chorych na cukrzycę. 

    Jeśli chodzi o białka, wiele jeszcze o nich nie wiemy. Zdobyte informacje moglibyśmy wykorzystać do pomocy ludziom w otrzymaniu niezbędnej opieki zdrowotnej, a także do znalezienia sposobów ochrony gatunków roślin. Nasze zespoły koncentrują się na badaniu białek, by realizować misję Google Health, która polega na pomaganiu miliardom ludzi w dbaniu o zdrowie. 

    W marcu opublikowaliśmy post o opracowanym przez Google modelu, który przewiduje funkcje białek. Udostępniliśmy też narzędzie, dzięki któremu naukowcy mogą korzystać z tego modelu. Od tego czasu zespół zajmujący się badaniem funkcji białek jeszcze bardziej zgłębił temat. 

    Rozmawiam dziś z inżynierem oprogramowania Maxem Bileschim, aby dowiedzieć się więcej o badaniu białek i działaniach Google. 


    Co powinniśmy wiedzieć o białkach? 

    Białka decydują o tym, co dzieje się w nas i wokół nas, na przykład o tym, jak funkcjonują ludzie i inne organizmy. 

    Ich działanie zależy od 2 czynników: wzoru chemicznego i środowiska. Wiemy na przykład, że ludzka hemoglobina, białko we krwi, przenosi tlen do narządów. Wiemy też, że konkretne drobne zmiany we wzorze chemicznym hemoglobiny w ciele mogą doprowadzić do anemii sierpowatej krwinki czerwonej. Ponadto wiemy, że krew zachowuje się inaczej w różnych temperaturach, ponieważ białka reagują inaczej w wyższych temperaturach. 

    Dlaczego więc zespół Google zaczął badać białka? 

    Możemy przyjrzeć się, jak systemy uczące się przydają się w różnych dziedzinach nauki. Białka są oczywistym wyborem ze względu na niesamowity zakres funkcji, jakie pełnią w naszym organizmie i w otaczającym nas świecie. Istnieje ogromna ilość danych publicznych i chociaż poszczególni badacze przyjrzeli się określonym białkom, wiemy, że to tylko wierzchołek góry lodowej i jest jeszcze wiele do odkrycia w tym temacie. Odpowiada to misji Google, która polega na porządkowaniu informacji oraz udostępnianiu ich do ogólnego użytku. 

    Brzmi ciekawie. Opowiedz nam więcej o wykorzystaniu systemów uczących się do identyfikowania funkcji białek i ulepszania status quo. 

    W warunkach laboratoryjnych zbadano tylko około 1% białek. Chcemy zobaczyć, jak dzięki systemom uczącym się możemy poznać pozostałe 99%. To nie jest łatwe. Na świecie istnieje co najmniej miliard białek, które ewoluowały i zostały ukształtowane przez te same siły doboru naturalnego, o których myślimy w kontekście DNA. Warto przyjrzeć się ewolucyjnemu pokrewieństwu między białkami. Obecność podobnego białka w co najmniej dwóch odlegle spokrewnionych organizmach (np. ludzi i danio pręgowanego) może wskazywać, że jest ono potrzebne do przetrwania. Białka, które są blisko spokrewnione, mogą pełnić podobne funkcje, ale z niewielkimi różnicami, takimi jak wywoływanie tej samej reakcji chemicznej, ale w różnych temperaturach. Czasami łatwo jest ustalić, że dwa białka są ze sobą spokrewnione, jednak nie zawsze tak jest. To pierwszy problem związany z adnotacją funkcji białek, z którym uporaliśmy się dzięki systemom uczącym się. 

    Systemy uczące się sprawdzają się najlepiej, gdy rzeczywiście usprawniają, a nie zastępują obecne techniki. Wykazaliśmy na przykład, że 300 niescharakteryzowanych wcześniej białek jest spokrewnionych z białkami kapsydu bakteriofaga. Te białka kapsydu mogą pomóc w dostarczaniu leków do komórek, które ich naprawdę potrzebują. Aby potwierdzić naszą hipotezę, wykorzystaliśmy zaufaną bazę danych białek, Pfam. Teraz te białka są wymienione jako spokrewnione z białkami kapsydu bakteriofaga i wszyscy, w tym naukowcy, mają dostęp do tych informacji. 

    Wróćmy do jednej kwestii. Czy możesz wyjaśnić, czym jest baza danych rodziny białek Pfam? W jaki sposób Wasz zespół przyczynił się do rozwoju tej bazy danych? 

    Przez dziesiątki lat społeczność naukowców stworzyła wiele narzędzi i baz danych, aby pomóc sklasyfikować funkcję każdego białka. Pfam jest jedną z najczęściej używanych baz danych i klasyfikuje białka na około 20 tysięcy rodzajów. 

    Klasyfikacja białek wymaga zarówno modeli komputerowych, jak i ekspertów, którzy sprawdzają i ulepszają te modele. Wykorzystaliśmy systemy uczące się, aby dodać klasyfikacje białek ludzkich, których brakowało w bazie Pfam – pomogliśmy tym samym w rozbudowie tej bazy, skracając ten proces o kilka lat. 

    Czym zajmował się Wasz zespół od czasu publikacji artykułu „Using deep learning to annotate the protein universe” (Opisywanie białek za pomocą modeli opartych na algorytmach deep learning) w czerwcu? 

    Skupiamy się na identyfikacji większej liczby białek i dzieleniu się tą wiedzą ze społecznością naukową i badawczą. Wkrótce udostępnimy dane Pfam i MGnify, czyli innej bazy danych, która zawiera informacje dotyczące mikrobiomu, w Google Cloud Platform, aby więcej osób miało do nich dostęp. Jeszcze w tym roku podejmiemy współpracę z UniProt, czyli wiodącą bazą danych w naszej dziedzinie, aby nazwać niescharakteryzowane białka w tej bazie za pomocą modeli językowych. Jesteśmy podekscytowani naszymi postępami i tym, jak udostępnianie tych danych może pomóc w rozwiązywaniu trudnych problemów.