Kilka dni temu inżynierowie Google przedstawili na konferencji World Wide Web w Pekinie koncepcję nowego algorytmu ustalania wyników wyszukiwania obrazków i zdjęć w wyszukiwarce grafiki Google.


Kilka dni temu inżynierowie Google przedstawili na konferencji World Wide Web w Pekinie koncepcję nowego algorytmu ustalania wyników wyszukiwania obrazków i zdjęć w wyszukiwarce grafiki Google.

Jak wiadomo obecnie wyszukiwarki przy szukaniu obrazków zwracają przede wszystkim uwagę na wszelkie wyrażenia tekstowe związane z obrazkiem (np. znacznik alt, nazwa obrazka i itp). W ten sposób bardzo trudno jest wyszukiwać nawet bardzo ważne z punktu widzenia użytkownika obrazki w sytuacji, kiedy nie ma żadnych powiązanych z nim wyrażeń tekstowych.

Koncepcja nowego algorytmu

Nowy system, PageRank for Product Image Search bierze pod uwagę również powiązania i zależności istniejące pomiędzy obrazkami, przydzielając wagi poszczególnym obrazkom i oceniając ich znaczenie w odniesieniu do innych obrazków ważnych dla tego zapytania użytkownika.

Poniżej wizualizacja działania nowego algorytmu przy zwracaniu wyniku dla zapytania “mona lisa”:


Publikacja dokumentu

Cały dokument opisujący zarówno szczegóły techniczne nowego algorytmu jak również metodologię badania jakości wyników wyszukiwania można znaleźć w samym dokumencie Google. Dokument ten można pobrać z strony konferencji World Wide Web.




Z wielką dumą donosimy o sukcesie trójki młodych polskich entuzjastów komputerów i Internetu w konkursie Google Highly Open Participation.

Tomasz Dobrzyński ...



Z wielką dumą donosimy o sukcesie trójki młodych polskich entuzjastów komputerów i Internetu w konkursie Google Highly Open Participation.

Tomasz Dobrzyński, Jarosław Tworek i Wojtek Szkutnik zostali wybrani spośród ponad trzystu pięćdziesięciu osób biorących udział w rywalizacji. Uroczystość wręczenia nagród odbędzie się na początku lipca w Mountain View, w Kalifornii. Wtedy też zwycięzcy będą mieli okazję odwiedzić główną siedzibę Google.

Organizując konkurs firma Google współpracowała z dziesięcioma czołowymi organizacjami tworzącymi wolne oprogramowanie. W przygotowaniu konkursu udział brały: Apache Software Foundation, Drupal, Gnome, Joomla!, MoinMoin, Mono, Moodle, Plone, Python Software Foundation oraz SilverStripe. Zadania konkursowe podzielić można na następujące kategorie: kod, dokumentacja, badania, przydatność, gwarancja jakości, trening, tłumaczenie i interfejs użytkownika, każdy więc mógł znaleźć coś dla siebie. Do sukcesu uczestników w ogromnej mierze przyczynili się rodzice i nauczyciele, którzy z zaangażowaniem kibicowali i wspierali swoich podopiecznych.

Osiemnastoletni Tomasz Dobrzyński zdobył nagrodę w kategorii rozwiązań Joomla! Uczy się w technikum i za rok będzie zdawał egzamin maturalny. Pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego.

Jarosław Tworek zdobył nagrodę w kategorii wsparcia Python Software Foundation. Jarek ma 18 lat i w tym roku będzie zdawał maturę w Łodzi.

Wojtek Szkutnik z Krakowa otrzymał zwycięskie laury od organizacji SilverStripe. Wykonał rekordową liczbę zadań – 29.

To pierwszy zorganizowany przez Google konkurs, który miał zachęcić uczniów szkół średnich do pracy nad rozwojem wolnego oprogramowania. Zakończył się 4 lutego br. Wzięło w nim udział ponad trzystu pięćdziesięciu uczniów z całego świata, którzy tworząc m.in. nowe kody, dokumentację czy materiały treningowe, przyczyniając się do rozwoju wolnego oprogramowania.

Zadania, którym musieli stawić czoła młodzi programiści, były zróżnicowane pod względem trudności. Każde z nich oceniano w czterech kategoriach: kreatywność, dokładność, jakość wykonanych zadań oraz poziom zaangażowania i poświęcenia dla rozwoju społeczności wolnego oprogramowania.

Dodatkowe informacji o zwycięzcach i pracach konkursowych znaleźć można także na blogu Google poświęconym wolnemu oprogramowaniu (w języku angielskim).



Następcy Andrzeja Wajdy i Romana Polańskiego mają szansę na wspaniały początek kariery - YouTube wspólnie z kanadyjską szkołą filmową Vancouver Film School postanowiły otworzyć swoje podwoje dla wszystkich marzących o karierze filmowej.


Następcy Andrzeja Wajdy i Romana Polańskiego mają szansę na wspaniały początek kariery - YouTube wspólnie z kanadyjską szkołą filmową Vancouver Film School postanowiły otworzyć swoje podwoje dla wszystkich marzących o karierze filmowej.


Aby wziąć udział w wyjątkowym konkursie, w którym głównymi nagrodami są trzy stypendia na dowolnym z 14 kursów oferowanych przez VFS, wystarczy do dziewiątego maja bieżącego roku zgłosić do udziału własny, krótki materiał filmowy, animację lub wystąpienie wideo. Temat konkurs brzmi: "To, co jest dla ciebie ważne".




Kilka ważnych zasad:
  • Kandydaci muszą mieć ukończone 16 lat.
  • Nie ma górnego limitu wiekowego.
  • Od kandydatów wymagana jest dobra znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie.
  • Jeden kandydat może zgłosić tylko jeden materiał.
  • Zgłoszony materiał powinien rozpoczynać się od informacji o wybranym w ramach nagrody kursie (pelna lista w punkcie trzecim listy zasad).
  • Materiał filmowy może być w języku polskim, ale musi mieć napisy w języku angielskim.
  • Film nie może trwać dłużej niż trzy minuty.
  • Liczy się pasja i kreatywność - zdolności techniczne są ważne, ale nie najważniejsze.
Dziesiątka finalistów zostanie wybranych 20 maja według następujących kryteriów:
  • Kreatywność i oryginalność (do 25 punktów)
  • Związek filmu z wybranym kursem (do 25 punktów)
  • Zdolności techniczne: zdjęcia/dźwięk/oświetlenie/montaż (do 25 punktów)
  • Ogólne wrażenie (do 25 punktów)
Następnie, przez tydzień (do 27 maja), społeczność YouTube będzie mogła głosować na swoje ulubione filmy. W tym czasie, jeden użytkownik YouTube będzie mógł oddać jeden głos (pozytywny lub negatywny) na dany film w ciągu doby.

30 maja nastąpi ogłoszenie ostatecznej trójki zwycięzców. Do roboty!



W tym tygodniu udostępniliśmy dla Was nowy zestaw narzędzi programistycznych do iGoogle. Na specjalnie stworzonej stronie code.google.com/igoogle znajdziecie pełną dokumentację, która mamy nadzieję pozwoli Wam w wykorzystać ogromny potencjał gadżetów Google.


W tym tygodniu udostępniliśmy dla Was nowy zestaw narzędzi programistycznych do iGoogle. Na specjalnie stworzonej stronie code.google.com/igoogle znajdziecie pełną dokumentację, która mamy nadzieję pozwoli Wam w wykorzystać ogromny potencjał gadżetów Google.



















Dzięki tym zmianom Wasze nowe gadżety będą mogły być nie tylko bogatsze w treść (bardziej rozbudowane, bo możliwe do wyświetlania w trybie pełnoekranowym), ale także w pełni interaktywne. Położyliśmy bardzo duży nacisk na "uspołecznienie" gadżetów dodając opcje, które w znacznym stopniu ułatwiają stałą komunikacje z serwisami społecznościowymi. Od teraz, będzie także można budować gadżety zawierające listy przyjaciół oraz dodawać opcje informujące o aktualizacjach na stronach profili przyjaciół z wybranych społeczności internetowych.

Na koniec film naszego inżyniera (po angielsku) o nowym iGoogle.






Technologia Flash firmy Adobe umożliwia webmasterom prezentowanie dynamicznych stron z wykorzystaniem grafiki wektorowej. Użytkownicy odwiedzający takie strony, o ile ich przeglądarka ma zainstalowaną odpowiednią wtyczkę, mogą nacieszyć się animacjami. Ponieważ bot nie może pobrać informacji zapisanych w plikach SWF w taki sam sposób jak na przykład z plików HTML, strony te stanowią dla wyszukiwarek wyzwanie i istnieje prawdopodobieństwo, że strona zbudowana całkowicie we Flash nie będzie w pełni pobrana i zindeksowana.


Technologia Flash firmy Adobe umożliwia webmasterom prezentowanie dynamicznych stron z wykorzystaniem grafiki wektorowej. Użytkownicy odwiedzający takie strony, o ile ich przeglądarka ma zainstalowaną odpowiednią wtyczkę, mogą nacieszyć się animacjami. Ponieważ bot nie może pobrać informacji zapisanych w plikach SWF w taki sam sposób jak na przykład z plików HTML, strony te stanowią dla wyszukiwarek wyzwanie i istnieje prawdopodobieństwo, że strona zbudowana całkowicie we Flash nie będzie w pełni pobrana i zindeksowana.

Czasami spotykamy się z pytaniem jak rozwiązać ten problem, nie wykraczając poza nasze wytyczne i nie ryzykując usunięcia z indeksu Google. Trudno jest podać jednoznaczną odpowiedź, która by się odnosiła do wszystkich stron Flash. Możliwe jest podanie jednak kilku wskazówek pomocnych przy budowaniu stron internetowych. Generalnie, należy stosować Flash tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Niektóre branże czy tematy wymagają rozbudowanych animacji, jak na przykład strony dotyczące filmów. Wówczas Flash jest logicznym rozwiązaniem. Często jednak jest on stosowany tylko ze względu na walory wizualne. Jeżeli mimo problemów z indeksowaniem strona ma być zbudowana we Flash, należy zadbać o to, aby przynajmniej jej nawigacja była dostępna również w HTML tak, żeby Googlebot mógł ją poprawnie pobrać. Wskazane jest również założenie mapy serwisu, która może pomóc w indeksowaniu każdej strony, niezależnie od tego przy użyciu jakich technologii została zbudowana. Dobrym rozwiązaniem jest również oferowanie dwóch wersji strony: we Flashu dla użytkowników posiadających zainstalowaną odpowiednią wtyczkę oraz w HTML dla tych, którzy korzystają ze starszych przeglądarek lub specjalnych przeglądarek tekstowych dla osób z wadami wzroku. Poza tym, Twoja strona będzie także czytelna dla użytkowników blokujących animacje Flash oraz dla botów wyszukiwarek.

Zdarza się, że webmasterzy, starając się pokazać wyszukiwarkom swoje strony, stosują cloaking lub ukrywają tekst przy pomocy stylów CSS. Takie metody mogą mieć negatywne konsekwencje na indeksowanie strony, z wykluczeniem z indeksu Google włącznie. Alternatywą zgodną ze wskazówkami Google dla webmasterów może być technologia sIFR, która umożliwia botom wyszukiwarek pobieranie treści i nawigacji. Technicznie mniej wymagającą, jednak również skuteczną metodą jest korzystanie z tagu noembed. Umieszczając w nim identyczną treść jak w animacji Flash, można usprawnić indeksowanie stron bez wykraczania poza wytyczne Google. Ważne jest jednak, aby nie nadużywać tego tagu w celu ukrywania słów kluczowych lub linków. Jedynie wtedy gdy ta sama treść jest widoczna dla użytkownika i dla bota, czyli zarówno gdy na stronie Flash, jak i w noembed umieścimy identyczną zawartość, możemy być pewni, że postępujemy zgodnie z wytycznymi Google.



Po kilku miesiącach testowania, dodaliśmy do jednostek reklam nową funkcję – przyciski „poprzednia” oraz „następna”. W momencie, kiedy użytkownik klika na przycisk „następna”, pojawia się nowa grupa reklam w jednostce, co daje użytkownikom witryny więcej kontroli nad wyświetlanymi reklamami.


Po kilku miesiącach testowania, dodaliśmy do jednostek reklam nową funkcję – przyciski „poprzednia” oraz „następna”. W momencie, kiedy użytkownik klika na przycisk „następna”, pojawia się nowa grupa reklam w jednostce, co daje użytkownikom witryny więcej kontroli nad wyświetlanymi reklamami.

Mimo, że reklamy, które widzi użytkownik są dopasowane do treści witryny, mogą one nie odpowiadać jego konkretnym zainteresowaniom. Przykładowo, reklamy wyświetlane na stronie mogą dotyczyć hosteli w Warszawie, a użytkownik potrzebuje informacji na temat noclegów w Krakowie. Nowa funkcja w jednostkach reklam umożliwia użytkownikom oglądanie większej ilości reklam, aż zaczną pojawiać się reklamy zgodne z ich zainteresowaniami.


Kliknięcia w przyciski “poprzednia”/”następna” nie generują przychodów, ale dzięki nim zwiększa się skuteczność reklam zarówno dla wydawców jak i reklamodawców. Dzięki nowej funkcji istnieje większe prawdopodobieństwo, że użytkownicy znajdą reklamę odpowiadającą ich zainteresowaniom, czego rezultatem jest zwiększenie zarobków wydawców.



Jedną z bardzo przydatnych funkcjonalności interfejsu Google AdWords jest funkcjonalność planowania kampanii, czyli szczegółowy wybór godzin, w których będzie wyświetlana reklama AdWords.


Przykład 1:


Jedną z bardzo przydatnych funkcjonalności interfejsu Google AdWords jest funkcjonalność planowania kampanii, czyli szczegółowy wybór godzin, w których będzie wyświetlana reklama AdWords.


Przykład 1:

Mamy zakład fryzjerski, który działa od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 rano do 18.00 możemy ustawić wyświetlanie reklam na dokładnie te godziny. Jako, że nasz zakład fryzjerski ma bardzo ograniczony budżet, decydujemy się na wyświetlanie naszej reklamy AdWords jedynie poniedziałku do piątku w godzinach od 9 rano do 18.00


Osoby, które zauważyły, że w określonych dniach tygodnia i godzinach reklama AdWords lepiej niż w innym czasie realizuje ich cele biznesowe i z tego względu mogłaby mieć większy zasięg, być na wyższych pozycjach w linkach sponsorowanych AdWords mogą skorzystać z opcji zaawansowanego ustawiania harmonogramu wyświetlania reklam

Przykład 2:

Ustalamy, że w dni powszednie od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00-17.00 nasza reklama AdWords wyświetla się z stawkami wynoszącymi 120% wartości normalnych stawek ustawionych dla słów kluczowych w panelu AdWords.



Jedną z bardzo przydatnych funkcji wyszukiwarki Google jest kalkulator. Pozwala on bardzo szybko przeliczać popularne miary w dowolnym stosunku. Jak pewnie zdążyliście się już zorientować, od niedawna jest on dostępny w polskiej wersji językowej. Oznacza to, że możecie zadawać pytania dotyczące konwersji miar po polsku i używać polskich nazw jednostek.


Jedną z bardzo przydatnych funkcji wyszukiwarki Google jest kalkulator. Pozwala on bardzo szybko przeliczać popularne miary w dowolnym stosunku. Jak pewnie zdążyliście się już zorientować, od niedawna jest on dostępny w polskiej wersji językowej. Oznacza to, że możecie zadawać pytania dotyczące konwersji miar po polsku i używać polskich nazw jednostek.
Korzystanie z kalkulatora jest równie proste, jak z wyszukiwarki: wystarczy wpisać zapytanie lub same miary do przeliczenia z odpowiednim łącznikiem. Dla przykładu, chcąc wiedzieć ile mam wzrostu w stopach, wpisuję "198 cm w stopach":

Oczywiście, mogę się też zapytać troszkę inaczej:

Zapraszamy do zabawy z kalkulatorem. Mamy nadzieję, że okaże się przydatny nie tylko przy odrabianiu zadania domowego z matematyki.

PS. Dlaczego w treści tego wpisu widnieje duże i kolorowe "376006"? No właśnie, kolorowe... ;-)



Niedawno na oficjalnym kanale nowego projektu YouTube pod nazwą Living Legends zainaugurowaliśmy nową, comiesięczną serię spotkań z "żyjącymi legendami" sportu, polityki, kinematografii i wielu innych dziedzin. Na pierwszy ogień idą niezniszczalni rockmani z Rolling Stones.


Niedawno na oficjalnym kanale nowego projektu YouTube pod nazwą Living Legends zainaugurowaliśmy nową, comiesięczną serię spotkań z "żyjącymi legendami" sportu, polityki, kinematografii i wielu innych dziedzin. Na pierwszy ogień idą niezniszczalni rockmani z Rolling Stones.

Dzięki serwisowi YouTube możecie zadać swoje nagrane na wideo pytanie zespołowi, który sprzedał ponad 200 milionów płyt i wydał ponad 24 albumy, stając się jedną z legend rocka. Mick i Keith odpowiedzą na Wasze pytania za pośrednictwem YouTube, więc lepiej zacznijcie się poważnie zastanawiać o co chcecie ich zapytać - od wysłuchania przez Rolling Stones dzielą Was jedynie cztery kroki. A teraz oddajmy głos głównym bohaterom pierwszej edycji "Living Legends":




Jak wiadomo linki sponsorowane AdWords umieszczane są w dwóch głównych obszarach: po prawej stronie wyników wyszukiwania i ponad wynikami wyszukiwania. Nie jest też szczególną nowością fakt, że szczególną uwagę użytkowników zdobywają wyniki umieszczone ponad wynikami wyszukiwania, które obecnie są umieszczane na żółtym tle.


Jak wiadomo linki sponsorowane AdWords umieszczane są w dwóch głównych obszarach: po prawej stronie wyników wyszukiwania i ponad wynikami wyszukiwania. Nie jest też szczególną nowością fakt, że szczególną uwagę użytkowników zdobywają wyniki umieszczone ponad wynikami wyszukiwania, które obecnie są umieszczane na żółtym tle.


Jak dostać się z reklamą ponad wyniki wyszukiwania ?
  • Ponad wyniki wyszukiwania dopuszczane są tylko te reklamy, których Ranking (Ranking reklamy = stawka CPC x Wynik jakości) jest znacząco wyższy od Rankingu konkurencji. Aby zająć najwyższe miejsce nad wynikami wyszukiwania Google, reklama Google AdWords musi przekroczyć określony próg jakościowy, który gwarantuje, że najwyższe pozycje będą zajmowane przez reklamy najlepszej jakości.
  • Aby reklama moga się dostać ponad wyniki wyszukiwania musi być wcześniej ręcznie zatwierdzona przez pracownika Google (w praktyce jest to do 72 godzin od dodania reklamy do interfejsu AdWords)



Dzisiaj słów kilka o zgłaszaniu postów o treści naruszającej Waszym zdaniem regulamin Grup dyskusyjnych Google, a pochodzących z Usenetu. Jak można przeczytać w naszym ...


Dzisiaj słów kilka o zgłaszaniu postów o treści naruszającej Waszym zdaniem regulamin Grup dyskusyjnych Google, a pochodzących z Usenetu. Jak można przeczytać w naszym Centrum pomocy Grup dyskusyjnych:
Użytkownicy grup dyskusyjnych Usenet zamieszczają w nich posty, które może przeczytać i na które może odpowiedzieć dowolna osoba korzystająca z systemu za pośrednictwem czytnika grup dyskusyjnych. Z biegiem czasu powstały tysiące grup dyskusyjnych, które są utrzymywane na serwerach rozsianych po całym świecie, a ich tematykę ogranicza tylko ludzka wyobraźnia.

Serwis Grupy dyskusyjne zawiera najobszerniejsze na świecie archiwum postów z grup Usenet od 1981 roku. Serwis Grupy dyskusyjne eliminuje konieczność korzystania z czytnika i umożliwia przeszukiwanie archiwum w taki sam sposób, jak szuka się informacji w sieci. Za pośrednictwem Grup dyskusyjnych można także zamieścić posty w grupie Usenet.
Co to oznacza w praktyce? Dzięki Grupom dyskusyjnym macie dostęp do największego archiwum wiadomości wysyłanych przez użytkowników internetu od jego skromnych, legendarnych początków. Treść wiadomości wysyłanych przez użytkowników Usenetu jest praktycznie niemoderowana, ponieważ każdy ma możliwość wysłać e-maila o dowolnej treści na daną listę dyskusyjną.

Zdarza się, że niektórzy użytkownicy korzystają z tej wolności w dość ekstremalny sposób, zamieszczając wiadomości o treści zdecydowanie naruszającej oficjalne zasady danej grupy dyskusyjnej lub po prostu (nie)pisane zasady netykiety. Co zrobić z takimi wiadomościami, jeśli nie zostały zamieszczone za pośrednictwem Grup dyskusyjnych Google, ale zewnętrznego serwera Usenetu, którego zawartość jest jedynie archiwizowana za naszym pośrednictwem?

Przede wszystkim, należy się zorientować, kto jest odpowiedzialny za zajmowanie się wykroczeniami użytkowników korzystających z danego serwera grup dyskusyjnych - pod ten adres należy kierować wszelkie uwagi związane ze spamem, niedozwolonymi treściami i naruszeniem netykiety. Można go znaleźć, oglądając oryginał wiadomości za pośrednictwem Grup dyskusyjnych - oto szybki przewodnik po tej opcji Grup dyskusyjnych Google:
  • W usenetowej dyskusji znajdujemy wiadomość, której pochodzenie chcemy sprawdzić.
  • Klikamy "Więcej opcji".
  • Następnie, klikamy "Pokaż oryginalną wiadomość".
  • Naszym oczom powinna ukazać się wiadomość w oryginalnym formacie, z widocznymi wieloma nagłówkami zawierającymi dodatkowe informacje na jej temat (szczegółowe dane zostały zamazane w przykładzie).
Znaleźć w niej powinniśmy adres e-mailowy do osoby lub organizacji zajmującej się wykroczeniami użytkowników na danym serwerze. Często adres ten znajdziemy w sekcji "X-Complaints-To:" i będzie on brzmiał "abuse@nazwaserwera..." lub podobnie. Pod ten adres przede wszystkim zgłaszać należy wszelkie przypadki spamu lub inne wybryki mniej odpowiedzialnych internautów. Dzięki temu pomożecie uchronić Usenet i resztę internetu przed niepotrzebnymi nikomu e-mailowymi śmieciami.



Jak co roku, pierwszego kwietnia postanowiliśmy nieco zażartować w iście internetowym stylu. Czas na małe podsumowanie i rozwianie wszelkich wątpliwości.

Google i Virgin lecą na Marsa


Jak co roku, pierwszego kwietnia postanowiliśmy nieco zażartować w iście internetowym stylu. Czas na małe podsumowanie i rozwianie wszelkich wątpliwości.

Google i Virgin lecą na Marsa

Największą sensacją pierwszego kwietnia na stronach Google okazało się ogłoszenie współpracy pomiędzy Google i Virgin. Obie firmy, zjednoczone pod szyldem Virgle, wyznaczyły sobie ambitny cel: dotrzeć na Marsa i skolonizować Czerwoną Planetę. Pierwszymi kolonistami mają być ochotnicy, którzy zostaną wybrani spośród osób kandydujących za pośrednictwem 30-sekundowych prezentacji w serwisie YouTube. Do wyruszenia na podbój Marsa, zaplanowany na 100 lat, osobiście zachęcają założyciele obydwu firm. Projekt ten powinien cieszyć się duża popularnością wśród fanów Open Source, ponieważ jego sukces opiera się właśnie na tej filozofii. Jeśli nie straszne Wam międzyplanetarne loty i planujecie dołączyć do Virgle na Marsie, przed wysłaniem zgłoszenia przeczytajcie koniecznie często zadawane pytania na temat projektu.


Nie samym kosmosem człowiek żyje. Bardziej przyziemną rewelację zaprezentowali nasi koledzy z Australii. Dzięki ich najnowszemu projektowi pod nazwą gDay™, napędzanego technologią MATE™, możliwe jest oglądanie stron internetowych z przyszłości. Skomplikowane algorytmy pozwalają określić zawartość stron stworzonych za 24 godziny poprzez analizę zawartości aktualnie zindeksowanych stron. Jedyny problem dla użytkowników z Polski może stanowić fakt, że nowa usługa dostępna jest jedynie dla Australijczyków.


W tym roku programiści Google postanowili naprawdę zająć się na poważnie problemami czasowymi naszych użytkowników. Nie tylko pozwalają zajrzeć w przyszły internet, ale również pomagają wrócić w czasie - ze szczególnym uwzględnieniem naszych wiadomości pocztowych. Czy zdarzyło się Wam kiedykolwiek zapomnieć o bardzo ważnym emailu, który musiał zostać wysłany "na wczoraj"? Teraz, dzięki nowoczesnej technologii Gmail Custom Time™, możecie wysyłać maile do przyszłości! Co więcej, możecie zdecydować, czy wysłana wiadomość pojawi się w skrzynce adresata w stanie "przeczytana" lub "nieprzeczytana", co jeszcze bardziej zwiększa możliwości poprawiania przeszłości.

Jedynym mankamentem tego rozwiązania jest niemożność antydatowania wiadomości na dni wcześniejsze niż 01/04/2004, kiedy to Gmail po raz pierwszy pojawił sie w internecie (i wtedy nie był to primaaprilisowy żart).


Dla wszystkich nieszczęśliwych śpiochów, którzy wpadają w tarapaty w związku z późnym wstawaniem, Kalendarz Google udostępnia nową opcję: Google Wake Up Kit (oczywiście ™). W zestawie, oprócz pobudki za pomocą SMSa, znajduje się również wiadro na zimną wodę (doskonale pasujące do większości dostępnych na rynku kranów) i mechanizm do wywracania łóżka do góry nogami.




Na koniec, coś od naszych specjalistów od reklamy. Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu użytkowników, zespół AdSense na swoim blogu ogłosił uruchomienie usługi Adsense dla rozmów. Pozwala ona na zamieszczanie kontekstowych reklam nawiązujących do właśnie toczonej z kimś rozmowy na ekranie umieszczonym nad głową użytkownika i zarabianiu pieniędzy, jeśli rozmówca zdecyduje się "kliknąć" dłonią którąś z nich. Dzięki kolejnej rewolucyjnej technologii (tym razem pod nazwą Teleportation Technology™), rozmówca zostanie automatycznie przeniesiony do docelowej witryny, lub też otrzyma wybrany produkt bezpośrednio do rąk własnych.
Tak jak w bardziej standardowych opcjach AdSense, użytkownicy mogą liczyć na raporty (łącznie z opcją oceny poziomu języka mówionego) oraz możliwość dostosowywania wyglądu i zawartości wyświetlanych reklam. Specjaliści z działu AdSense na swoim blogu zamieszczają również kilka przydatnych porad, dotyczących na przykład przypadkowego uderzenia w reklamy lub odpowiedniego stylu rozmowy, pozwalającego wyświetlać jak najwięcej reklam.



PS. W tym roku żadnych psikusów primaaprilisowych na polskich stronach Google nie stwierdzono, ale nie oznacza to że za rok nic się w tej kwestii nie zmieni...